0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: il. OKO.press, fot. Agencja Wyborcza.plil. OKO.press, fot. ...

Trwa serial rozliczeń rządów PiS, sezon pierwszy miał już kilka odcinków. Media żyją trzema komisjami śledczymi, Kamiński i Wąsik trafili (na chwilę) do więzienia, w kolejnych ministerstwach wychodzą na jaw bulwersujące przypadki kolesiostwa, nadużyć, niegospodarności...

Postanowiliśmy sprawdzić, jakim poparciem cieszy się polityka rozliczeń. Ciekawi byliśmy, czy zarysują się różnice między elektoratami KO, Lewicy i zwłaszcza Trzeciej Drogi. Wątek rozliczeń dominował w kampanii Donalda Tuska i stanowił mocny akcent „100 konkretów KO” (gdzie pada nawet 17 nazwisk konkretnych osób do ukarania), ale był ledwie zarysowany wśród 155 obietnic Lewicy, a w „12 gwarancjach” Trzeciej Drogi nie pojawił się wcale (zobacz – zestawienie na końcu tekstu).

Pytanie w najnowszym sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM* sformułowaliśmy mocno: „W jakim stopniu zgadza się Pan/Pani z tym, że należy w ramach zdecydowanych rozliczeń z rządami PiS ukarać i wymienić jak najwięcej osób, które pracowały w instytucjach publicznych w latach 2016-2023?”.

Okazuje się, że w całym społeczeństwie zwolenników takich rozliczeń (57 proc.) jest blisko dwa razy więcej przeciwników (32 proc.), przy czym „zdecydowanie tak” wybrało aż 39 proc., a „zdecydowanie nie” tylko 16 proc.

Na wykresie wygląda to tak:

TD prawie jak KO, choć troszkę mniej „zdecydowanych”

Badanie postaw „całego społeczeństwa” daje jakiś obraz, ale rozjaśnienie go wymaga spojrzenia na segmenty spolaryzowanego społeczeństwa, w tym przypadku – elektoraty (według sondażowych deklaracji osób badanych, na kogo zagłosowałyby, „gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę”).

Przeczytaj także:

Jest oczywiste, że wśród ludzi wciąż wiernych PiS dominują osoby przeciwne rozliczeniom (razem 73 proc.), choć i tutaj pojawił się moment zawahania, bo „zdecydowanie nie” wybrało tylko 49 proc., a „raczej nie” 24 proc. Co znamienne,

aż 17 proc. ludzi PiS-u opowiedziało się za rozliczeniami (może chodziło im o rozliczenie winnych porażki wyborczej?), a 9 proc. wskazało „trudno powiedzieć”.

Interesowała nas także postawa wyborców Konfederacji (2/3 z nich to mężczyźni). Okazuje się, że w znacznej większości (62 proc., w tym 37 proc. zdecydowanie) są za rozliczeniami. Jedna trzecia (34 proc.) jakoś jednak sympatyzuje z PiS, bo jest przeciw. Chyba że część z nich uważa, że to nie są żadne rozliczenia, a te prawdziwe przyjdą, dopiero gdy Bosak, Mentzen i Braun obejmą władzę.

Nie wystąpiły wyraźniejsze różnice trzech elektoratów partii rządzących. W ogromnej większości rozliczeń oczekuje 92 proc. elektoratu KO, 86 proc. – Lewicy i 85 proc. – Trzeciej Drogi.

Jak widać, rozliczeniowa linia rządu i większości parlamentarnej spotyka się z silnym odzewem zwolenników i zwolenniczek. I zarazem go wzmacnia.

Pewne różnice między ludźmi KO i Lewicą, a zwłaszcza TD, znaleźliśmy w nasileniu postaw. Wyborczynie i wyborcy Trzeciej Drogi, którzy mieli przecież pójść inną drogą niż bezdroże PiS i wciąż ta sama autostrada KO, nieco rzadziej (56 proc.) wybierają „zdecydowanie tak” za rozliczeniami niż elektorat Lewicy (60 proc.) i zwłaszcza KO (69 proc.). Odpowiedzi „raczej tak” jest z kolei najwięcej w elektoracie TD (29 proc.) a najmniej w KO (23 proc.) :

Wyborcy Dudy stracili kompas, Trzaskowskiego mają jasność

Ciekawe wnioski płyną z porównania odpowiedzi dwóch wielkich grup politycznych, czyli podziału Polski prawie pół, na pół – na elektorat Andrzeja Dudy w II turze wyborów prezydenckich 2020 roku (wtedy 51 proc.) i elektorat Rafała Trzaskowskiego (49 proc.). Według deklaracji w naszym sondażu proporcje poparcia Dudy (39 proc. osób podało, że głosowało na niego) i Trzaskowskiego (37 proc.) były takie same jak w tamtych wyborach**.

Podział z 2020 roku zachowuje swoją aktualność, różnice są ogromne: 89 proc. elektoratu Trzaskowskiego sprzed czterech lat za rozliczeniami, 62 proc. elektoratu Dudy – przeciw.

Różnice są ogromne, ale nie ma pełnej symetrii. W „Polsce Trzaskowskiego” tylko 7 proc. nie popiera rozliczeń (prawie wszyscy „raczej nie”), a 4 proc. waha, co wskazuje na silną konsolidację w odrzuceniu i potępieniu rządów PiS. Praktycznie wszyscy wyborcy kandydata całej ówczesnej opozycji demokratycznej (z „wahającym” poparciem Szymona Hołowni) są za rozliczeniami. W „Polsce Dudy”, która wygrała tamte wybory, blisko 40 proc. nie broni rządów PiS: 27 proc. wręcz popiera rozliczenia, a 11 proc. nie wie, co powiedzieć.

To znamienny przejaw rozmycia i stopniowej dekompozycji projektu prawicowego państwa, a zarazem surowa recenzja rządów PiS, zwłaszcza ich drugiej kadencji.

Wiara w sprawiedliwość raczej wśród niewierzących

W sondażu zarysowały się też systematyczne różnice zmiennych wieku, wykształcenia itp., które mają jednak także wpływ na postawy polityczne (zależności są tu zatem trójstronne). Bardziej spragnieni rozliczeń okazali się:

  • ludzie młodsi (62 proc. odpowiedzi „tak” osób w wieku 18-49 lat) niż starsi (52 proc. wśród osób 50 plus);
  • ludzie w większych miastach (powyżej 20 tys. – 63 proc.) niż na wsi i w miasteczkach do 20 tys. (52 proc.);
  • osoby z wykształceniem średnim lub wyższym (63 proc.) niż z wykształceniem podstawowym i zawodowym (47 proc.).

Jak widać, układa się to w znany nam z wielu sondaży wzór klasy lepiej sytuowanej (także materialnie), która ze względu na miejsce zamieszkania, wykształcenie czy wiek, jest bardziej otwarta na zmiany kulturowe i „klasy ludowej”, która trzyma się bardziej tradycyjnych wzorców.

Minimalnie bardziej za rozliczeniami byli też mężczyźni (39 proc. odpowiedzi „zdecydowanie tak)” w porównaniu z kobietami (32 proc.).

Ciekawe, jak wyraźnie „zapracował” czynnik religijności. W podziale na ludzi regularnie korzystających z instytucji kościoła (kilka razy w tygodniu, raz w tygodniu oraz 1-2 razy w miesiącu) i tych, którzy zaglądają tam „od wielkiego dzwonu” (kilka razy do roku) lub nie bywają w kościele wcale, wygląda to tak:

Praktykujący (45 proc. w naszym sondażu) pozostają pod wpływem konserwatywnej instytucji, ludzie żyjący poza Kościołem (55 proc.) są bardziej krytyczni wobec silnie przecież katolickiej formacji PiS

Programy wyborcze KO – dużo, Lewicy – mało, TD – wcale

Rozliczenia PiS były jedną z głównych osi kampanii KO, stałym wątkiem wieców Donalda Tuska.

Wśród „100 Konkretów KO”, w rozbudowanym rozdziale „Rozliczymy rządy PiS” pada 17 nazwisk od Andrzeja Dudy, Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobry, Adama Glapińskiego (Trybunał Stanu) aż po Antoniego Macierewicza, komendanta Jarosława Szymczyka (za użycie granatnika), Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka (sprawy karne, także Jarosław Kaczyński trafił do tej kategorii). Lista robi wrażenie trochę przypadkowej (brakuje np. Przemysława Czarnka). Są też rozbudowane zapowiedzi likwidacji instytucji (np. Rada Mediów Narodowych), zapowiedź zwolnienia wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów SSP. „Kontrola obejmie każdy resort, szczebel, instytucję” itd.

Osoby, które muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności

Łamanie Konstytucji i praworządności będzie szybko rozliczone i osądzone. W tym celu postawimy przed Trybunałem Stanu:

  • Andrzeja Dudę – za odmowę przyjęcia ślubowania od trzech prawidłowo wybranych przez Sejm VII kadencji sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz za zastosowanie prawa łaski w stosunku do nieprawomocnie skazanych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy,
  • Mateusza Morawieckiego – za wydanie decyzji polecającej Poczcie Polskiej przeprowadzenie nielegalnych wyborów kopertowych,
  • Jacka Sasina – za bezprawne wydanie 70 mln zł na wybory kopertowe,
  • Zbigniewa Ziobro – za wykorzystywanie do celów partyjnych środków finansowych z Funduszu Sprawiedliwości,
  • Adama Glapińskiego – za zniszczenie niezależności Narodowego Banku Polskiego i brak realizacji podstawowego zadania NBP, jakim jest walka z drożyzną,
  • Przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego i ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, obu za zniszczenie mediów publicznych (w tym m.in. za naruszenie art. 213. ust. 1 Konstytucji, a także art. 6 ust. 1, art. 6 ust. 2, art. 21 ust. 1, art. 21 ust. 2 ustawy o radiofonii i telewizji, oraz art. 231 Kodeksu karnego).

Złożymy wnioski do niezależnej, odpolitycznionej prokuratury o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej następujących osób:

  • Jarosława Kaczyńskiego – za sprawstwo kierownicze i usiłowanie zmiany ustroju państwa;
  • Łukasza Szumowskiego – za miliony wydane na niesprawne respiratory;
  • Janusza Cieszyńskiego – za współudział w aferze respiratorowej;
  • Antoniego Macierewicza – za ukrywanie wyników badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w Smoleńsku, za zniszczenie polskiego kontrwywiadu i działania na rzecz Rosji;
  • Odpowiedzialnych za bezprawny zakup i inwigilowanie obywateli Pegasusem;
  • Hejterów, którzy wykorzystywali informacje pozyskane z ministerstwa sprawiedliwości do szkalowania niezależnych sędziów;
  • Odpowiedzialnych za zmarnowanie miliardów złotych na budowę elektrowni w Ostrołęce;
  • Prokuratorów usiłujących uchylić immunitet i wszczynających bezpodstawne postępowania karne przeciwko niezawisłym sędziom za wydawane przez nich orzeczenia;
  • Policjantów, którzy pobili kobiety protestujące przeciwko barbarzyńskiemu orzeczeniu Trybunału Przyłębskiej w sprawie aborcji;
  • Komendanta Jarosława Szymczyka za użycie granatnika w Komendzie Głównej Policji;
  • Piotra Wawrzyka i jego współpracowników z MSZ za aferę wizową (w tym m.in. za możliwe naruszenie art. 231 i art. 296 § 2 Kodeksu karnego);
  • Jacka Kurskiego za niszczenie mediów publicznych (w tym m.in. za możliwe naruszenie art. 43, art. 44 ust. 1 i 2 ustawy – Prawo prasowe, art. 231 Kodeksu karnego);
  • Adama Niedzielskiego – za wykorzystywanie do celów politycznych danych wrażliwych znajdujących się w rejestrach medycznych prowadzonych w resorcie zdrowia;
  • Rozliczymy wszystkie afery Daniela Obajtka, w tym sprzedaż udziałów w Rafinerii Gdańskiej;
  • Odzyskamy publiczne środki od przestępców, którzy dopuścili się kradzieży lub marnotrawstwa pieniędzy podatników. Kontrola obejmie każdy resort, szczebel, instytucję. Ujawnimy nieprawidłowości i wskażemy odpowiedzialnych za korupcję, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień;
  • Przedstawimy akt oskarżenia wobec funkcjonariuszy MSZ odpowiedzialnych za korupcję, która doprowadziła do niekontrolowanego napływu migrantów do Polski.

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów. Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje, a nie znajomości rodzinne i partyjne.

Przywrócimy przejrzystość finansów publicznych. Przedstawimy białą księgę stanu finansów publicznych na koniec 2023 roku. Winnych przestępstw urzędniczych pociągniemy do odpowiedzialności. W ciągu 100 dni ujawnimy plany finansowe i wszystkie wydatki funduszy poza budżetem.

Odpolitycznimy i uspołecznimy media publiczne. Zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych. Natychmiast zatrzymamy finasowanie fabryki kłamstw i nienawiści, jaką stała się TVP i inne media publiczne. Zgodnie z naszym zobowiązaniem przeznaczymy 2 mld zł z TVP na leczenie raka.

Zlikwidujemy Narodowy Instytut Wolności, Fundusz Patriotyczny, Instytut De Republica i 14 innych powołanych przez PiS agencji i instytutów, które są przechowalnią pisowskich aparatczyków. Zlikwidujemy 42 stanowiska rządowych pełnomocników, zmniejszymy liczbę ministrów i wiceministrów.

Zweryfikujemy projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zatrzymamy bandyckie wywłaszczenia i naprawimy krzywdy już wywłaszczonym. Zablokujemy sprzedaż lotniska Okęcie.

Wśród „12 gwarancji” Trzeciej Drogi nie ma mowy o rozliczeniach.

W programie wyborczym Lewicy na 155 zapowiedzi tylko jedna dotyczy rozliczeń przed Trybunałem Stanu osób odpowiedzialnych za naruszenia Konstytucji oraz powołania „komisji prawa i sprawiedliwości, która zbierze wszystkie naruszenia prawa przez władzę w latach 2015-2023 i opracuje specjalny raport dla organów ścigania”.

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

Niezależne instytucje państwa prawa. Zagwarantujemy rządy prawa. Odpowiedzialni za naruszenie Konstytucji wreszcie staną przed Trybunałem Stanu. Powołamy komisję prawa i sprawiedliwości, która zbierze wszystkie naruszenia prawa przez władzę w latach 2015-2023 i opracuje specjalny raport dla organów ścigania. Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy oraz Krajowa Rada Sądownictwa staną się niezależne od polityków. Rozdzielimy funkcję Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości.

W podpisanej 10 listopada umowie koalicyjnej Koalicji 15 Października mowa, że „bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników, musi zostać nazwane i rozliczone”. Nazwiska nie padają.

Bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników musi zostać nazwane i rozliczone. Bez rozliczenia patologii i przestępstw poprzedniej władzy nie ma i nie będzie sprawiedliwej i praworządnej Polski. Konstytucyjna zasada, że wszelkie działania władz publicznych muszą się mieścić w granicach prawa i znajdować w nim oparcie będzie fundamentem zarówno procesu rozliczeń, jak i działań rządu utworzonego przez Koalicję.

Przede wszystkim:

– pociągniemy do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności, za upartyjnienie instytucji publicznych, za sprzeniewierzanie środków publicznych i za ich bezprawne, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie;

– w obszarach wymagających szczegółowego i transparentnego zbadania powołamy odpowiednie sejmowe komisje śledcze;

– doprowadzimy do rozliczenia przez niezależną prokuraturę i niezawisłe sądy wszystkich osób winnych:

  1. a) przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez urzędników i innych funkcjonariuszy publicznych, a także nakłaniania do takiego działania;
  2. b) sprzeniewierzenia środków publicznych na cele partyjne i osobiste;
  3. c) nepotyzmu w instytucjach publicznych i spółkach Skarbu Państwa oraz korupcji politycznej, w tym powoływania się na wpływy;
  4. d) zorganizowanego systemu siania nienawiści w mediach rządowych i innych środkach masowej komunikacji skierowanego przeciwko obywatelom, działaczom opozycji i organizacji pozarządowych;
  5. e) wykorzystywanie środków i instytucji publicznych takich jak media i spółki Skarbu Państwa do wpływania na decyzje wyborcze społeczeństwa;
  6. f) fałszerstw dokumentów i fałszerstw urzędniczych.

Zobacz inne analizy lutowego sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM:

*Sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM metodą mixed mode (CATI i CAWI) w dniach 22-26 lutego 2024 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie dorosłych Polek i Polaków, N=1000;

**18 proc. odpowiedziało, że nie głosowało, a 6 proc. „nie pamięta”

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze