Ulicami Warszawy właśnie idzie 19. Manifa. Powodów do demonstrowania wcale nie ubywa. Przypominamy seksistowskie i/lub bezsensowne albo po prostu nieprawdziwe wypowiedzi polityków o kobietach i ich prawach
Jesteście właśnie na Manifie? Ekspert TVP przyglądał się kobiecym demonstracjom i tak się zastanawiał:
„Ładne laski to idą na dyskotekę. Takie brzydkie, których nikt bzykać nie chce, idą na demonstrację. Stałem i patrzyłem. Którą bym bzyknął? Ta? Oj nie. Kto to rucha?"
To oczywiście Roman Sklepowicz, w 2017 roku częsty gość telewizji publicznej w roli eksperta, m.in. od sądów. Po skandalu, jaki wybuchł po jego wypowiedzi, Sklepowicz szczęśliwie zniknął z przestrzeni publicznej. Ale inni nie znikają. Przypominamy, co politycy, duchowni, celebryci mówili o kobietach (trochę tylko ładniejszym językiem niż Sklepowicz).
W styczniowym wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat przemocy wobec kobiet. I wyraził zaskakującą tezę, której przeczą także informacje ze stron ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej oraz sprawiedliwości:
O tym, jak bardzo premier się myli (czyli o tym, że jest dokładnie odwrotnie) pisaliśmy tutaj.
W maju 2017 roku w programie Kuby Wojewódzkiego o swojej rodzinie opowiadał bokser Tomasz Adamek: „Jestem surowym ojcem. Dzieci wiedzą, co mają robić. I żona też. Ja żonę szanuję, ale u mnie jest dyscyplina w domu. U mnie nie ma tak, że dzieci robią, co chcą. Robią to, co mówi tata. Niedziela jest, to idziemy do kościoła”.
Na pytanie, co zrobić z kobietą, która nie chce sprzątać, Adamek odpowiedział: "Trzeba lać". OKO.press podpisało się wtedy pod skargą do KRRiT, która jednak została oddalona.
To wypowiedź nie tylko rasistowska, ale także lekceważąca przemoc seksualną wobec kobiet. Przyzwolenie na nią ma się dobrze od zawsze. I nie, nie przynieśli jej do Europy uchodźcy. Ona była i jest.
Więcej o tym znajdziesz tutaj.
Warto dodać, że Marek Suski tę doniosłą myśl wyraził komentując wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej (tematem nie były ani feministki, ani ISIS). Czytelnicy OKO.press zareagowali wówczas stanowczo, o czym pisaliśmy tutaj.
Dość szybko Marek Suski znalazł naśladowców swojego "rozumowania". 30 grudnia 2017 roku, przyszły minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński pochwalił się swoją fantazją na Twitterze:
Z odniesień do kobiecej seksualności słynie też sejmowy nowicjusz, Paweł Kukiz. Gdy w 2016 roku Fundacja HejtStop złożyła zawiadomienie do prokuratury na Mariusza Pudzianowskiego, grożącego uchodźcom bejsbolem, Kukiz napisał na fb:
„Gdybym był na jej [szefowej HejtStop] miejscu, to też marzyłbym (marzyłabym) o imigrantach w kontekście sylwestrowej nocy”.
Kukiz komentował też Czarne Protesty i projekty liberalizujące ustawę antyaborcyjną: „Nie mogę zgodzić się ze względów etycznych na projekt, który mówi: róbta, co chceta ze swoim dzieckiem, bo to moje ciało. Trzeba było zdawać sobie sprawę, komu się dawało to ciało i kiedy się dawało, i jak się dawało, że się nie rozleciało”.
O Pawle Kukizie i jego seksizmie pisaliśmy tutaj.
Okazuje się, że seksistowska w Polsce może być także kampania w słusznej sprawie. Główny Inspektor Sanitarny tak postanowił walczyć z pigułkami gwałtu:
O tym, że nikt nie zastanowił się nigdy, jak przeciwdziałać nielegalnemu obrotowi pigułkami gwałtu (i jak łatwo je zdobyć) pisaliśmy tutaj.
W 2017 roku środowiska kobiece stoczyły walkę o utrzymanie dostępu do antykoncepcji awaryjnej bez recepty. W lipcu 2017 ustawa przywracająca recepty weszła w życie. Przy okazji tej batalii politycy PiS, a szczególnie były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, wypowiedzieli mnóstwo obraźliwych i nieprawdziwych słów pod adresem kobiet. To najgłośniejsze z nich:
Recepty na pigułkę "dzień po" już zostały przywrócone. Kobiety czeka jednak kolejna walka - katolickie stowarzyszenie farmaceutów marzy o prawnym usankcjonowaniu klauzuli sumienia dla farmaceutów. Procedowanie nad petycją w tej sprawie zostało co prawda zakończone, ale nie wiadomo co z tymi żądaniami zrobi nowy minister zdrowia, który sam podpisał klauzulę sumienia.
O klauzuli entuzjastycznie wypowiedziało się Biuro Analiz Sejmowych:
"Jej [klauzuli sumienia dla farmaceutów] wprowadzenie mogłoby przyczynić się do pełniejszego zagwarantowania wolności sumienia jako wolności uniwersalnej, mającej swe źródło w godności człowieka".
Jako obraźliwą dla kobiet OKO.press uznało także odpowiedź MSZ, a konkretnie wiceministra Piotra Wawrzyka na pismo komisarza KE Nilsa Muižnieksa, który dopytywał o prawa kobiet w Polsce. Z odpowiedzi Wawrzyka wynika, że dostęp do aborcji i antykoncepcji ma się w Polsce świetnie. Z błędu wyprowadzamy wiceministra tutaj.
Gdy PiS przejął władzę, nasiliła się presja środowisk anti-choice, by zaostrzyć ustawę antyaborcyjną. Groźba całkowitego zakazu aborcji jest realna - w Sejmie leży projekt zakazujący przerywania ciąży ze względu na wady płodu, a w Trybunale Konstytucyjnym leży wniosek o sprawdzenie zgodności tej przesłanki z konstytucją.
Nasilenie retoryki anti-choice wpłynęło m.in. na władze samorządowe. Pod koniec 2017 r. marszałek województwa opolskiego (z PO) zatwierdził opinię o projekcie liberalizującym przepisy antyaborcyjne. Opinia, która trafiła do Sejmu, była plagiatem z dokumentu Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich o projekcie "Ratujmy Kobiety". Z opinii podpisanej przez marszałka wynika, że nawet dzisiejszy tzw kompromis jest złem, kobiety chcące skorzystać z legalnej aborcji są morderczyniami, a sama aborcja deprawuje moralnie. Po naszej publikacji marszałek wycofał się z opinii. Przeczytaj o tym tutaj i tutaj.
O aborcji w ostatnich tygodniach wypowiedziała się też posłanka PiS, Anna Sobecka.
Tę wypowiedź sprawdziliśmy tutaj. W tym samym liście posłanka stwierdziła, że aborcja jest powodem zaburzeń psychicznych. To twierdzenie, także niezgodne z prawdą, weryfikowaliśmy tutaj.
Innym stereotypem, który powtarzają politycy prawicy (oraz duchowni) jest przekonanie, że większość aborcji jest dokonywana ze względu na zespół Downa. To także nieprawda. Te rewelacje zdementowało samo ministerstwo zdrowia, publikując odpowiedź na interpelację posłanki Anny Siarkowskiej.
Za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej opowiedział się już dawno prezes PiS Jarosław Kaczyński. Uznał on, że zmuszanie kobiet do podtrzymania ciąży, gdy płód jest nieuleczalnie chory, ma swoje uzasadnienie:
Podobnie kilka dni później wypowiedział się poseł PiS Jacek Żalek:
Na specjalne podkreślenie zasługuje wypowiedź księdza-lekarza, abp Henryka Hosera:
Tę bzdurę weryfikowaliśmy tutaj.
W ten sposób minister Rafalska odniosła się do zarzutów Komisji Europejskiej, że zróżnicowanie przez rząd PiS wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn (odpowiednio 60 i 65 lat) jest dyskryminacją ze względu na płeć. Dla Mateusza Morawieckiego wcześniejszy wiek emerytalny (czyli mniejsza emerytura) to „ukłon w stronę kobiet”, a według szefa związku zawodowego „Solidarność” Piotra Dudy to „przywilej”. Tymczasem przy takim ustawodawstwie w 2040 roku średnia wysokość emerytury kobiet będzie wynosić połowę emerytury mężczyzn.
Szczegółowo wypowiedź analizowaliśmy tutaj.
W tej kategorii umieściliśmy wypowiedzi, które padły z ust polityków (więc warto je odnotować), ale nie wiadomo do końca, o czym są i co autor miał na myśli. Są po prostu antykobiecą bzdurą.
„To, że w Europie mężczyźni przestają być mężczyznami, wiąże się, niestety, także z tym, że kobiety przestają być kobietami. To się jakby zjeżdża. Efekt jest taki, że wchodzi islam z „prawdziwymi mężczyznami”. Chcecie państwo tutaj mieć taką równość? Bo ja nie. Ja chcę mieć w Polsce po prostu kobiety i mężczyzn. Bo tak urządziła to natura, a właściwie Bóg”, stwierdził senator PiS Jerzy Czerwiński na wieść o tym, że Parlament Europejski chce wprowadzić obowiązkowy czteromiesięczny urlop ojcowski we wszystkich krajach UE. O dyrektywie PE czytaj tutaj.
"Ruchy feministyczne zaczynają kontestować w ogóle kobiety, czyli szacunek mężczyzny do kobiety. Ja im cały czas mówię, że feminizm kończy się zawsze wtedy, kiedy trzeba lodówkę wnieść na czwarte piętro".
Wypowiedź, niezbyt mądrą, posła Jakubiaka skomentowaliśmy tutaj.
Zazwyczaj powstrzymujemy się przed publikowaniem wypowiedzi byłego europosła Janusza Korwin-Mikkego (w styczniu 2018 roku zrezygnował z funkcji), jednak tę jedną warto przypomnieć, bo rozsławiła w Europarlamencie polską delegację:
Petycję przeciwko politykowi podpisało ponad milion osób z całej UE, a PE zawiesił Korwin-Mikkego w prawach europosła.
Jeżeli Was też denerwują seksistowskie wypowiedzi polityków, duchownych i urzędników państwowych, dołączcie w najbliższym tygodniu do Dni Kobiet:
Udostępnij:
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała do Res Publiki Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała do Res Publiki Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze