0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja wyborcza.plFot. Jakub Orzechows...

Na ostatnie wybory prezydenckie czekali wszyscy, którzy w Polsce chcą przywracać praworządność, czyli szeroko pojęta grupa prawników na czele z sędziami i prokuratorami. Wybór nowego prezydenta miał być szansą na szybkie zmiany legislacyjne i przywrócenie w pełni niezależnego wymiaru sprawiedliwości, który chciał zniszczyć PiS.

Na współpracy z nowym prezydentem wywodzącym się z rządzącej koalicji opierał się też główny pomysł ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który najważniejsze zmiany chciał wprowadzić przy pomocy nowych ustaw. Teraz ten plan można wyrzucić do kosza. Przynajmniej na 5 najbliższych lat, bo tyle czasu – co najmniej – będzie prezydentem Karol Nawrocki.

„Widzę to tak" to cykl, w którym od czasu do czasu pozwalamy sobie i autorom zewnętrznym na bardziej publicystyczne podejście do opisu rzeczywistości. Zachęcamy do polemik.

„Widzę to tak" to cykl, w którym od czasu do czasu pozwalamy sobie i autorom zewnętrznym na bardziej publicystyczne podejście do opisu rzeczywistości. Zachęcamy do polemik.

Obecna koalicja nie ma co liczyć na to, że będzie on współpracował w przywracaniu praworządności, podobnie jak obecny prezydent Andrzej Duda, który ustawy praworządnościowe albo wetował, albo odsyłał do obsadzonego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.

Współpracy z Nawrockim nie będzie, a wręcz trzeba się nastawić na pełny i permanentny konflikt. I na to, że Nawrocki będzie twardo bronił zmian wprowadzonych przez PiS w wymiarze sprawiedliwości oraz nominatów poprzedniej władzy i blokował zmiany personalne.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze