0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Adam Stepien / Agencja GazetaAdam Stepien / Agenc...

Sędzia Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu został na miesiąc odsunięty od orzekania we wtorek 9 listopada 2021 roku. To decyzja prezes elbląskiego sądu Agnieszki Walkowiak, nominatki resortu ministra Ziobry, znanej z tego, że w styczniu 2020 roku zabrała sędziom togi, by uniemożliwić zabranie ich na Marsz Tysiąca Tóg. Jak pisaliśmy w OKO.press, Walkowiak wykorzystywała też samochód sądu do przewożenia akt, by dojeżdżać z domu do pracy i z powrotem. Woził ją kierowca sądu. Ponadto za obecnej władzy dostała awans do sądu okręgowego.

Przeczytaj także:

Teraz prezes Walkowiak błyskawicznie zawiesiła sędziego Rutkiewicza za to, że umorzył sprawę przeciwko prokurator nadzorującej śledztwo ws. Amber Gold. Sędzia umorzył ją, bo uznał, że nielegalna Izba Dyscyplinarna nie uchyliła jej skutecznie immunitetu. Więc nie ma zgody na jej oskarżenie. O umorzenie wniosła oskarżona prokurator. Zawieszenie sędziego jest jawnym i z premedytacją złamaniem zabezpieczenia TSUE z 14 lipca 2021 roku.

W związku z tą decyzją w środę 10 listopada o godz. 15 przed Sądem Okręgowym w Elblągu sędziowie organizują pikietę wsparcia dla sędziego Macieja Rutkiewicza. Zapadają też kolejne orzeczenia, w których sędziowie stosują prawo UE. We wtorek 9 listopada sędzia Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie - w składzie jednoosobowym - uchylił wyrok wydany przez neo-sędziego z Sądu Rejonowego w Zawierciu.

Sędzia zastosował m.in. najnowszy wyrok ETPCz z 8 listopada 2021 roku, w którym podważono po raz kolejny legalność nowej KRS oraz legalność powołanej przez PiS Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To kolejne orzeczenie sędziego Adama Synakiewicza, w którym zastosował konstytucję i prawo UE. Piszemy o nim w dalszej części tekstu.

Prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie Adam Synakiewicz przed budynkiem sądu
Sędzia Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie. Fot. Grzegorz Skowronek/Agencja Wyborcza.pl

Dlaczego sędzia nie uznał Izby Dyscyplinarnej

Maciej Rutkiewicz to sędzia z 18-letnim stażem pracy. Status nielegalnej Izby Dyscyplinarnej podważył w poniedziałek 8 listopada 2021 roku. Tego dnia umorzył sprawę o oskarżenie prokurator Barbary K., która nadzorowała śledztwo ws. Amber Gold. Prokurator jest oskarżona o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.

Sędzia Rutkiewicz orzekł, że nie został jej skutecznie uchylony immunitet, bo Izba Dyscyplinarna, która decydowała o tym w drugiej instancji, nie jest legalnym sądem. Sędzia powołał się na wyrok TSUE z 15 lipca 2021 roku, w którym Trybunał podważył legalność Izby i wydawanych przez nią decyzji oraz legalność nowej, upolitycznionej KRS i dawanych przez nią nominacji sędziom.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia Rutkiewicz zastosował też historyczną uchwałę pełnego składu Sądu Najwyższego ze stycznia 2021 roku, w której też podważano legalność Izby Dyscyplinarnej i nowej KRS. „To żadne bohaterstwo. Sędzia nie miał żadnego wyjścia, musiał zastosować orzecznictwo” - mówi osoba znająca kulisy pracy wymiaru sprawiedliwości.

Pisaliśmy o uchwale SN w OKO.press:

Prezeska sądu staje w obronie TK Przyłębskiej

Prezes sądu Agnieszka Walkowiak zawieszając sędziego na miesiąc, powołała się na artykuł 130 ustawy o ustroju sądów powszechnych. Mówi on:

„Art. 130. § 1. Jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc”.

Tyle, że sędzia nie popełnił żadnego przestępstwa, ani niegodnego czynu. Został zawieszony za wydane orzeczenie, do czego miał prawo i w czym jest niezawisły. Walkowiak zarzuciła sędziemu podważenie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej i pominięcie decyzji Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej, który uznał, że w Polsce nie obowiązują wszystkie orzeczenia TSUE i że konstytucja jest ponad prawo UE. Tyle, że nie jest to wyrok TK, tylko niewiążąca decyzja, bo wydano ją z udziałem tzw. sędziów - dublerów. Czyli przez wadliwy skład TK.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Z informacji OKO.press wynika, że do decyzji o zawieszeniu sędziego władze elbląskiego sądu przygotowały się już wcześniej. Bo gdy Maciej Rutkiewicz sprawę prokurator od Amber Gold skierował na posiedzenie w celu rozpoznania wniosku o umorzenie, już wtedy akt sprawy zażądał prezes Sądu Okręgowego w Elblągu Piotr Żywicki, nominat resortu Ziobry. A w poniedziałek 9 listopada prezes sądu rejonowego zażądała orzeczenia ws. umorzenia.

Pisaliśmy w OKO.press, jak prezes elbląskiego sądu okręgowego dostał awans do sądu apelacyjnego, a jego żona Renata Żywicka dostała awans od nowej KRS aż do Sądu Najwyższego:

To już szósty zawieszony sędzia wbrew zabezpieczeniu TSUE

Sędzia Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu to już szósty zawieszony w ostatnich tygodniach sędzia, wbrew zabezpieczeniu TSUE z 14 lipca 2021 roku. TSUE zawiesił wtedy działalność nielegalnej Izby Dyscyplinarnej oraz przepisy ustawy kagańcowej pozwalające ścigać sędziów za podważanie legalności neo-sędziów (czyli sędziów nominowanych przez nową KRS) oraz instytucji powołanych i obsadzonych przez PiS. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Jednak nominaci władzy jawnie i z premedytacją łamią to zabezpieczenie. Robią to nawet po nałożeniu na Polskę rekordowej kary 1 mln euro dziennie za niewykonanie wyroku TSUE z 15 lipca 2021 roku (w tym wyroku podważono legalność Izby oraz całego systemu dyscyplinarnego sędziów).

Sędziów zawiesza się na miesiąc za to, że mają odwagę wykonywać wyroki TSUE, ale również ETPCz, w których też podważono legalność Izby Dyscyplinarnej oraz nowej KRS i jej nominacji dla neo-sędziów.

I tak wbrew zabezpieczeniu TSUE do tej pory na miesiąc zostali zawieszeni sędziowie:

  • Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie. Złożył on w sierpniu 2021 roku kilka zdań odrębnych do wyroków, w których podważył legalność neo-sędziów. Z tego samego powodu uchylił też wyrok wydany przez takiego sędziego. Za to osobiście odsunął go od orzekania na miesiąc minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Sędzia wrócił już do pracy.
  • Marta Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Sędzia zwolniła z aresztu oskarżonego prokuratora. Bo orzekła, że Izba Dyscyplinarna nie uchyliła skutecznie mu immunitetu. Za to osobiście zawiesił ją na miesiąc minister Ziobro. Sędzia wróciła już do pracy.
  • Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie. Odmówił orzekania z neo-sędzią. Za to na miesiąc zawiesił go prezes sądu Piotr Schab, nominat ministra Ziobry. Sędzia wrócił już do pracy.
  • Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie. Wydał trzy orzeczenia, w których powołując się na wyroki ETPCz i TSUE podważył status neo-sędziów. Za to na miesiąc zawiesiła go prezes sądu Dagmara Pawełczyk-Woicka, nominatka ministra Ziobry i członkini nowej KRS. Sędzia jest w okresie zawieszenia.
  • Agnieszka Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku. To pierwsza sędzia zawieszona po nałożeniu na Polskę kary 1 mln euro dziennie za niewykonanie wyroku TSUE z 15 lipca 2021 roku. Niklas-Bibik zawiesił prezes sądu Andrzej Michałowicz, nominat resortu Ziobry, który wraz z żoną Joanną Kołodziej-Michałowicz (członkini nowej KRS) awansowali za obecnej władzy. Sędzia została ukarana za uchylenie orzeczenia wydanego przez neo-sędziego oraz za to, że wysłała pytania prejudycjalne do TSUE dotyczące m.in., odsuwania sędziów od orzekania. Niklas-Bibik jest w okresie zawieszenia.
  • Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu.

Należy też pamiętać, że za stosowanie prawa UE zawieszono sędziego Pawła Juszczyszyna z Sądu Rejonowego w Olsztynie. Zawiesiła go w lutym 2020 roku nielegalna Izba Dyscyplinarna, bo chciał wykonać wyrok TSUE z listopada 2019 roku. Na jego podstawie zażądał list poparcia do nowej KRS, by zbadać jej legalność. A już wtedy było wiadomo, że członek nowej KRS Maciej Nawacki nie miał wymaganych wszystkich podpisów. Juszczyszyn jest pierwszym i najdłużej zawieszonym sędzią w Polsce. Nadal nie orzeka.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Oprócz tego nadal jest zawieszony sędzia Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie, którego Prokuratura Krajowa chce oskarżyć za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie niekorzystnego dla PiS orzeczenia.

Dyscyplinarki za stosowanie prawa UE

Nie tylko zawieszeniem represjonuje się sędziów stosujących prawo UE oraz wykonujących wyroki ETPCz i TSUE. Wytacza się im też dyscyplinarki. Zarzuty dyscyplinarne za powoływanie się na wyroki ETPCz i TSUE - co też jest złamaniem zabezpieczenia TSUE z 14 lipca 2021 roku - dostali już Adam Synakiewicz z Częstochowy i Maciej Ferek z Krakowa.

Z kolei sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim - również wbrew zabezpieczeniu TSUE - dostała dwa zarzuty dyscyplinarne za pominięcie decyzji TK Julii Przyłębskiej. Sędzia ją pominęła, bo została wydana z udziałem sędziego dublera. Piszemy, że to decyzja, bo wadliwy skład TK z dublerami nie może wydać wyroku. Co wynika z wyroku ETPCz ws. Xero Flor, który zastosowała sędzia.

Ponadto zarzuty grożą m.in. sędziemu Waldemarowi Żurkowi z Krakowa, jednemu z symboli wolnych sądów. Dla niego to już 12 i 13 sprawa dyscyplinarna.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Karne przenosiny za stosowanie wyroków TSUE i ETPCz

W sędziów stosujących prawo UE uderza się jeszcze represjami administracyjnymi. Za karę przenosi się ich do innego wydziału w sądzie. Robią to prezesi sądów z nominacji ministra Ziobry.

Za wykonanie wyroków ETPCz i TSUE w ten sposób w ostatnich tygodniach ukarano:

  • Macieja Czajkę, Beatę Morawiec, Wojciecha Maczugę, Katarzynę Wierzbicką z Sądu Okręgowego w Krakowie. Przeniesiono ich w październiku 2021 roku za wydanie oświadczenia, że będą podważać status neo-sędziów. Powołali się na wyroki TSUE i ETPCz. Najbardziej ukarano sędziego Czajkę, bo po 20 latach pracy w wydziale karnym przeniesiono go celowo do wydziału cywilnego. W ostatnich dniach sędziego Czajkę z powrotem przeniesiono jednak do wydziału karnego, choć nie do tego w którym pracował wiele lat.
  • Piotra Gąciarka z Sądu Okręgowego w Warszawie. W maju 2021 roku został przeniesiony z wydziału karnego do wydziału wykonawczego. To kara za to, że wydał oświadczenie, że nie będzie orzekał z neo-sędzią. Powołał się na wyroki europejskich trybunałów.
  • Agnieszkę Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku. Została przeniesiona w październiku 2021 roku za uchylenie orzeczenia wydanego przez neo-sędziego. Sędzia powołała się na orzecznictwo europejskich trybunałów.

Oprócz tego należy pamiętać, że wcześniej karnie przeniesiono do innych wydziałów sędziów Waldemara Żurka z Sądu Okręgowego w Krakowie i Łukasza Bilińskiego z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Dla Żurka była to kara za obronę wolnych sądów. Był pierwszym karnie przeniesionym sędzią za tej władzy. Z kolei sędziego Bilińskiego przeniesiono do wydziału pracy za orzeczenia, w którym powołując się na konstytucję i prawo międzynarodowe uniewinniał protestujących przeciwko władzy.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Przeczytaj także:

Komentarze