1 lipca znika strefa stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią. Helsińska Fundacja Praw Człowieka podsumowuje, co do tej pory robiło państwo: wywózki i przepychanie ludzi, represje za pomoc, nękanie lokalnej społeczności, utrudnienia w prowadzeniu biznesów
Kryzys na polsko-białoruskiej granicy trwa nieprzerwanie od sierpnia 2021 roku. 1 lipca polskie władze znoszą jednak funkcjonującą od 2 września – zdaniem wielu prawników niekonstytucyjną – strefę stanu wyjątkowego. Tego samego dnia rząd ogłosi koniec budowy zapory.
To nie znaczy, że szlak migracyjny uda się zamknąć. Według HFPC raz otwarty, może pozostać drogą do UE dla uchodźców na długie lata. Sytuacja wymaga więc nie przemocy, którą odznaczało się działanie państwa w ostatnim (niemal) roku, ale długofalowej strategii, która uwzględniając bezpieczeństwo granic, zapewnia podstawowe prawa migrantom i lokalnej społeczności.
Co do tej pory działo się na polsko-białoruskim pograniczu i jak to zmienić? Prezentujemy raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Większość poniższych informacji to cytaty z raportu HFPC.
(Na zdjęciu premier Mateusz Morawiecki i minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński podczas konferencji prasowej ws. sytuacji na granicy polsko - białoruskiej we wrześniu 2021 r.)
Najpierw trochę liczb, które znalazły się w raporcie:
1. Potwierdzone 16 ofiar śmiertelnych.
2. 187 zaginięć na granicy.
3. Jak informuje Straż Graniczna do końca 2021 roku zawrócono do Białorusi prawie 40 tys. osób. Ta liczba jest jednak prawdopodobnie kilkakrotnie niższa, jako, że wiele osób było zawracanych wielokrotnie.
4. Od 20 sierpnia do 18 lutego Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał zarządzenia tymczasowe (interim measures) w 65 sprawach dotyczących migrantów i migrantek przekraczających granicę PL-BY. Oznacza to, że zabezpieczył te osoby przez wywózką do czasu rozstrzygnięcia ich wniosku o ochronę międzynarodową.
5. Od października 2022 roku do czerwca 2022 Grupa Granica udzieliła pomocy ok. 11 tys. osób.
Szczegółowe dane o pomocy, której udzieliła Grupa Granica od 1 grudnia 2021 r. (dane z FB GG):
Od 1 grudnia ponad 3 tys. osób poprosiło o pomoc, a co najmniej 1700 ją otrzymało. Było ich na pewno więcej - dane zebraliśmy dodatkowo (poza tymi podanymi w raporcie) z komunikatów GG, które nie objęły każdego tygodnia.
1. co najmniej dziewięciorgu osobom niosącym pomoc humanitarną na polsko-białoruskiej granicy postawiono zarzut organizowania nielegalnego przekraczania granicy (czyn z art. 264 § 3 k.k.) lub pomocnictwa w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy (czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 264 § 3 k.k.);
2. wobec co najmniej pięciorga osób prokuratura złożyła wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania w związku z ww. zarzutami (sądy nie przychyliły się do żadnego z tych wniosków);
3. co najmniej jednej osobie postawiono zarzut udzielenia pomocy w nielegalnym przekraczania granicy, tj. czyn z art. 49a § 2 k.w.;
4. co najmniej troje dziennikarzy zostało zatrzymanych i ukaranych za wjazd do strefy stanu wyjątkowego (ostatecznie uniewinnił ich Sąd Najwyższy) oraz pięcioro dziennikarzy i fotoreporterów zatrzymanych (na kilkadziesiąt minut do kilku godzin) w związku z wykonywaniem przez nich pracy w okolicy strefy stanu wyjątkowego.
5. Osobno warto omówić wyroki sądowe, które wskazują, że działania służb i ogólnie państwa polskiego na granicy są niezgodne z prawem - zarówno jeżeli chodzi o represje wobec osób pomagających, jak i wypychanie za granicę cudzoziemców:
Stan wyjątkowy - 3 miesiące
2 września 2021 Prezydent RP wprowadził stan wyjątkowy na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego, powołując się na „szczególne zagrożenie bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związane z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi”. Na podstawie rozporządzenia Prezydenta, Rada Ministrów wprowadziła tego samego dnia szereg ograniczeń wolności oraz praw człowieka i obywatela na terenie objętym stanem wyjątkowym, w tym przede wszystkim zakaz przebywania w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach, zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania zgromadzeń oraz ograniczenie dostępu do informacji publicznej.
Stan wyjątkowy wprowadzony został początkowo na okres 30 dni, a następnie przedłużony o kolejne 60 dni, wyczerpując tym samym maksymalny okres, jaki dopuszcza Konstytucja w zakresie obowiązywania stanu wyjątkowego.
W styczniu 2022 roku Sąd Najwyższy uznał stan wyjątkowy za niezgodny z Konstytucją, o czym pisaliśmy wyżej.
Stan parawyjątkowy - 7 miesięcy
Po wyczerpaniu dopuszczalnego przez Konstytucję okresu, na jaki mógł być wprowadzony stan wyjątkowy, przyjęta przez Parlament nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej wprowadziła przepisy umożliwiające Ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej. Na mocy powyższych przepisów, ograniczenie dostępu do strefy przygranicznej może być przedłużane bez określonego limitu czasowego, na mocy decyzji Ministra. Przed zakończeniem stanu wyjątkowego, taki zakaz, obejmujący obszar tożsamy z obszarem objętym wcześniej stanem wyjątkowym, został wprowadzony.26 Następnie został przedłużony do 30 czerwca 2022 roku.
Nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej, wprowadzającą w zakresie możliwości pobytu w strefie przygranicznej ograniczenia niemal tożsame z ograniczeniami towarzyszącymi stanowi wyjątkowemu, należy traktować jako ominięcie przepisów Konstytucji RP.
Ograniczenia zostaną częściowo zniesione 1 lipca 2022 roku:
Nieuwzględnienie w treści Rozporządzenia osób deklarujących chęć ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową zostało uznane przez Rzecznika Praw Obywatelskich za sprzeczne z Konstytucją RP oraz Konwencją z 1951 roku, dotyczącą statusu uchodźców. Wydane Rozporządzenie należy uznać za niezgodne z prawem międzynarodowym oraz prawem unijnym. Z przepisów kodeksu granicznego Schengen wynika bowiem, że w przypadku ujawnienia nielegalnego przekroczenia granicy przez cudzoziemca poza przejściem granicznym, należy wdrożyć wobec niego odpowiednie postępowanie administracyjne zmierzające do zobowiązania go do powrotu zgodnie z gwarancjami przewidzianymi w dyrektywie 2008/115/WE.71
Nowelizacja ta stoi zatem w niewątpliwej sprzeczności z polską Konstytucją oraz prawem unijnym i międzynarodowym, co zostało skrytykowane przez szereg instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym m.in. biuro RPO, OBWE oraz UNHCR.
Wprowadzone przepisy należy zatem uznać za niezgodne z międzynarodowymi i unijnymi standardami dotyczącymi ochrony praw osób wydalanych. W przepisach tych nie znalazł się bowiem obowiązek każdorazowego badania przesłanek wyłączających możliwość wydalenia lub zawrócenia cudzoziemca z terytorium kraju, takich jak ryzyko tortur w kraju, do którego dana osoba ma być odesłana (art. 3 ust. 1 Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania) czy zadeklarowanie chęci złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej (art. 9 ust. 2 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/32/UE z dnia 26 czerwca 2013 w sprawie wspólnych procedur udzielania i cofania ochrony międzynarodowej). W toku postępowania nie są sporządzone protokoły przesłuchań, a złożenie odwołania nie ma skutku zawieszającego. W rezultacie, wydawanie postanowień o opuszczeniu RP i odstawianie migrantów i migrantek do linii granicy wiąże się z wysokim ryzykiem naruszenia ich podstawowych praw.
Poważnym naruszeniem praw człowieka dokumentowanym od początku kryzysu na polsko-białoruskiej granicy jest praktyka zbiorowego odsyłania migrantów i migrantek do Białorusi, poprzez stosowanie tzw. „push-backów” (wywózek). Praktyka ta polega na przymusowym zawracaniu osób przekraczających polsko-białoruską granicę z powrotem na terytorium Białorusi, bez zbadania indywidualnej sytuacji każdej z tych osób. Prowadzi ona do ryzyka naruszenia zasady non-refoulement, czyli niezawracania cudzoziemców do państw, gdzie grozi im niebezpieczeństwo oraz prawa do ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej.
Od sierpnia 2021 roku przedstawiciele polskich władz, powołując się na konieczność ochrony polskiej granicy i bezpieczeństwa państwa, otwarcie informują o zawracaniu do Białorusi grup migrantów i migrantek, którzy w sposób nieuregulowany przekroczyli polską granicę. W szczytowym momencie kryzysu, który przypadł w okresie od października do listopada 2021 roku, liczby te sięgały nawet kilkuset osób dziennie.
Tu trzeba dodać, że Białoruś w żadnym razie nie może być traktowana jako bezpieczne państwo trzecie: Ustalenia dziennikarzy śledczych oraz organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka dowodzą, że białoruscy funkcjonariusze wypychają migrantów i migrantki na polską stronę granicy przy użyciu różnych form przemocy. Migranci i migrantki relacjonują, że w większości przypadków Białorusini nie pozwalają im na cofnięcie się w głąb Białorusi i powrót do Mińska.
Nakazują pozostanie w ściśle kontrolowanej przez nich strefie granicznej i zmuszają do podejmowania kolejnych prób przekroczenia granicy z Polską, w tym celu stosując nierzadko przemoc, w tym także przemoc seksualną.
Od 20 sierpnia 2021 do 18 lutego 2022, Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał zarządzenia tymczasowe (tzw. interim measure) w 65 sprawach dotyczących migrantów i migrantek, którzy przekroczyli polsko-białoruską granicę.116 Wszystkie sprawy dotyczyły osób, które z obawy przed wywózką z Polski do Białorusi, ukrywały się w lesie po polskiej stronie granicy i we współpracy z prawnikami i prawniczkami zwróciły się do Trybunału z wnioskiem o zabezpieczenie prawne na poczet przyszłej skargi. We wszystkich tych sprawach, poza trzema, Europejski Trybunał Praw Człowieka zobowiązał polskie władze do niezawracania skarżących do Białorusi, a w niektórych sprawach także do udzielenia im niezbędnej pomocy humanitarnej lub medycznej.
Szykany wobec osób pomagających na granicy opisaliśmy niżej, w rozdziale: "Co robiły w tym czasie organizacje humanitarne?". Tutaj zamieszczamy jedną z relacji z raportu:
"Podczas jednej z interwencji humanitarnych służby zarekwirowały należący do pracowników Fundacji Ocalenie sprzęt medyczny, służący im do ratowania życia. Aktywiści relacjonowali, że podczas zatrzymania zostali otoczeni przez piętnastu umundurowanych funkcjonariuszy z odbezpieczoną bronią, którzy odmówili wylegitymowania się".
Tę sprawę OKO.press opisywało w styczniu 2022 roku oraz w czerwcu 2022 roku:
Rozmawialiśmy także z aktywistką KiK o jej zatrzymaniu:
OKO.press publikowało film Roberta Kowalskiego ze zmilitaryzowanej Białowieży:
OKO.press zorganizowało akcję protestacyjną wśród polskich mediów przeciwko tym obostrzeniom:
Wobec braku obecności organizacji humanitarnych w strefie przygranicznej, konieczność niesienia pomocy, polegającej często na ratowaniu zdrowia i życia migrantów, spadła na mieszkańców, mieszkanki oraz inne osoby posiadające prawo do przebywania w strefie. Niesienie pomocy przez osoby nieposiadające odpowiedniego przeszkolenia wiąże się jednak z wysokim ryzykiem ich traumatyzacji, na co wskazywało wielu mieszkańców i mieszkanek niosących pomoc, często kosztem własnego życia rodzinnego, czy zawodowego.
Niektórzy mieszkańcy i mieszkanki miejscowości położonych na terenie strefy zakazu przebywania oferują migrantom i migrantkom schronienie we własnych domach. Inni zostawiają na noc otwarte drzwi do stodoły, czy pomieszczeń gospodarczych, znajdujących się na ich podwórkach. Działania te podyktowane są spontaniczną chęcią niesienia pomocy.
Ciężko jest określić liczbę społecznych interwencji humanitarnych przeprowadzonych w polskich lasach od początku kryzysu. Wiele osób, grup i nieformalnych inicjatyw niosących taką pomoc działa bowiem niezależnie i nie gromadzi danych w tym zakresie. W okresie od października 2021 r. do czerwca 2022 r. sama tylko Grupa Granica udzieliła pomocy około 11000 osób.
O wielu interwencjach pisaliśmy w OKO.press. Teksty można znaleźć pod tagiem "Granica polsko-białoruska".
Osoby niosące pomoc wskazują na dolegliwe formy szykan lub wręcz przemocy stosowanej wobec nich przez służby. Działania te polegają na nieuzasadnionym, nierzadko wielogodzinnym, przetrzymywaniu osób poddawanych kontroli w miejscu jej prowadzenia; brutalnym traktowaniu zatrzymanych; insynuowaniu, że niesienie pomocy humanitarnej jest przestępstwem; grożeniu wszczęciem postępowania karnego dotyczącego organizacji nielegalnego przekraczania granicy; zmuszaniu do odblokowania telefonu celem sprawdzenia jego zawartości; zmuszaniu do leżenia na ziemi z rękami za głową, czy celowaniu z broni.
Zobacz naszą rozmowę z szefową Amnesty International:
Helsińska Fundacja Praw Człowieka sformułowała także rekomendacje do polskiego rządu, dotyczące sytuacji na granicy:
W perspektywie krótkoterminowej:
W perspektywie długoterminowej:
Uchodźcy i migranci
Mariusz Błaszczak
Mariusz Kamiński
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Straż Graniczna
Granica polsko-białoruska
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze