"Zwycięstwo Karola Nawrockiego to wielkie rozczarowanie dla europejskiego mainstreamu i nowy impet dla populistycznej prawicy” – pisze „The New York Times”. Także „The Guardian” podkreśla, że wynik wyborów ma ogromne znaczenie nie tylko dla Polski, ale dla całej UE
W poniedziałek 2 czerwca 2025 większość najbardziej opiniotwórczych europejskich dzienników otwiera się z wyników wyborów prezydenckich w Polsce. O wyborach w Polsce piszą też najważniejsze amerykańskie media.
Drugą turę wyborów 1 czerwca wygrał kandydat PiS Karol Nawrocki, który zdobył 50,89 proc. głosów. Na kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 49,11 proc. wyborców. Różnica w poparciu kandydatów wyniosła 369 591 głosów. Frekwencja sięgnęła 71,63 proc., co stanowi najwyższy wynik w historii wyborów prezydenckich po 1989 roku.
Brytyjski dziennik „The Guardian” pisze, że zwycięstwo nacjonalisty Karola Nawrockiego oznacza głęboką zmianę w krajowej polityce, której wpływ będzie odczuwalny w całej UE.
Brytyjski dziennik „The Guardian” pisze, że zwycięstwo nacjonalisty Karola Nawrockiego oznacza głęboką zmianę w krajowej polityce, której wpływ będzie odczuwalny w całej UE.
„Prawo i Sprawiedliwość znacząco zwiększa wpływ na polską politykę, co doprowadzi do poważnej destabilizacji koalicyjnego rządu premiera Donalda Tuska i zagrozi pozycji kraju jako jednego z »zawodników wagi ciężkiej« w Europie”.
Dziennik przypomina, że to Prawo i Sprawiedliwość stało za kontrowersyjnymi reformami m.in. wymiaru sprawiedliwości, które sprowadziły Polskę na wojenną ścieżkę z Brukselą w związku z łamaniem praworządności. Rząd Tuska zobowiązał się – także w Brukseli – reformy PiS odwrócić, ale z Nawrockim w Pałacu Prezydenckim nie będzie mieć takiej możliwości.
„Zwycięstwo Nawrockiego bardzo komplikuje możliwości pracy rządu Donalda Tuska. O ile rola prezydenta jest głównie ceremonialna, to ma on pewien wpływ na politykę zagraniczną i obronną, a także dysponuje krytycznym prawem weta wobec każdej legislacji. Prezydenckie weto może być odrzucone większością co najmniej 60 proc. głosów w Sejmie, której rząd Donalda Tuska nie ma. To może zupełnie uniemożliwić rządowi Donalda Tuska wdrażanie obiecanych reform” – tłumaczy „The Guardian”.
Dziennikarka działu politycznego OKO.press. Absolwentka studiów podyplomowych z zakresu nauk o polityce Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, oraz dziennikarstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i Unii Europejskiej. Publikowała m.in. w Tygodniku Powszechnym, portalu EUobserver, Business Insiderze i Gazecie Wyborczej.
Dziennikarka działu politycznego OKO.press. Absolwentka studiów podyplomowych z zakresu nauk o polityce Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, oraz dziennikarstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i Unii Europejskiej. Publikowała m.in. w Tygodniku Powszechnym, portalu EUobserver, Business Insiderze i Gazecie Wyborczej.
Komentarze