Zełenski po ataku na schrony w Mariupolu: świat musi uznać, że Rosja stała się państwem terrorystycznym. Co najmniej 130 osób przeżyło wczorajsze bombardowanie teatru. Amerykański wywiad szacuje, że rosyjska armia straciła już ponad 7 tys. żołnierzy. W Polsce wielka awaria kolei
22:45 Kończymy dzisiejszą relację. Dziękujemy za obserwowanie sytuacji razem z nami i zapraszamy do śledzenia jej na żywo od rana w piątek. Poniżej podsumowujemy dzisiejsze wydarzenia w Ukrainie i wokół niej:
Cały dzień w Polsce upłynął pod znakiem ogromnych opóźnień PKP. Podejrzewano, że awaria w centrach sterowania ruchem kolejowym to cyberatak. Alstom, producent urządzeń sterujących, przekazał jednak, że „jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej”.
22:35 Trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. sytuacji humanitarnej w związku z agresją na Ukrainę
"Rosja zdecydowała się wywołać katastrofę humanitarną na Ukrainie"- mówił podczas posiedzenia Krzysztof Szczerski, stały przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku. "Do Polski uciekli przed wojną obywatele 170 krajów. To znaczy, że wszyscy jesteśmy ofiarami rosyjskiej agresji" - podkreślił.
22:20 Zakończyła się narada prezydenta Dudy z przedstawicielami rządu w sprawie Ukrainy
Omawiano na niej m.in. wizytę premierów w Kijowie oraz rozmowy prezydentów Polski i Turcji. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że podczas narady rozmawiano również na temat wypracowania strategii politycznej na przyszły tydzień, kiedy odbędzie się szczyt NATO oraz posiedzenie Rady Europejskiej.
22:14 Sondaż OKO.press: 60 proc. Polaków uważa, że Polska i NATO nie powinny interweniować zbrojnie w obronie Ukrainy
Więcej o naszym sondażu można przeczytać tutaj:
22:00 Na jakich warunkach Putin jest gotowy zawrzeć pokój?
Na to pytanie odpowiada nasza dziennikarka Agata Szczęśniak:
Turecki prezydent, Recep Tayyip Erdogan, rozmawiał dziś z Władimirem Putinem, a wczoraj z Wołodymyrem Zełenskim. Główny doradca Erdogana, Ibrahim Kalin, w rozmowie z BBC przekazał, jakie są żądania Putina wobec Ukrainy. Przywódca Rosji miał przedstawić konkretne warunki pokoju:
Według Kalina cztery pierwsze warunki Ukraina może zaakceptować. Przy czym żądanie „denazyfikacji” skomentował: choć to obraźliwe dla Zełenskiego, jest dość łatwe do zaakceptowania. Kalin przekazał też, że według Putina rozwiązanie można osiągnąć tylko twarzą w twarz. Zełenski niemal od początku rosyjskiej inwazji powtarza, że jest gotowy spotkać się z Putinem. Dotąd nie było takiej woli ze strony Moskwy.
Czy pozostałe warunki - utratę części wschodnich terytoriów i Krymu - Ukraina może zaakceptować?
W oficjalnych wypowiedziach ukraińscy politycy zdecydowanie mówią, że nie. W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla rosyjskiego portalu Meduza Mychajło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego i jeden z negocjatorów, powiedział: „Dla nas integralność terytorialna Ukrainy jest niezachwiana. Dla nas te terytoria legalnie pozostają częścią Ukrainy”.
Ukrainę odwiedził też dziś turecki minister spraw zagranicznych, Mevlüt Çavuşoğlu. We Lwowie spotkał się z ukraińskim szefem MSZ, Dymytro Kulebą. Turcja stara się odgrywać rolę negocjatora między Ukrainą a Rosją. Erdogan miał powiedzieć Putinowi: „Wojna nikomu nie służy”.
21:30 Sytuacja na froncie - najnowsze dane
"W związku z tym, że wróg w ciągu pierwszych dwudziestu dni wykorzystał już niemal cały komplet rakiet Kalibr i Iskander, kontynuuje on ataki rakietowe i bombowe na obiekty infrastruktury i dzielnice mieszkalne dużych miast, wykorzystując pociski niekierowane" - pisze sztab generalny wojsk ukraińskich w komunikacie na Facebooku.
W informacji czytamy również, że rosyjskie wojska nadal atakują Mariupol, niszcząc infrastrukturę cywilną i budynki mieszkalne, co "tworzy warunki do pogłębienia humanitarnego kryzys w mieście".
"Z naruszeniem Międzynarodowego Prawa Humanitarnego, rosyjscy okupanci nadal biorą zakładników i zabijają cywilów, strzelają do cywilnych samochodów, utrudniają przemieszczanie się kolumn humanitarnych"
- podaje sztab i zaznacza: "Trwa dwudziesty drugi dzień bohaterskiego oporu narodu ukraińskiego przed rosyjską inwazją wojskową".
Sytuację na froncie codziennie w OKO.press analizuje Witold Głowacki.
"W ciągu ostatniej doby nie doszło do bardziej znaczących zmian w sytuacji na frontach wojny w Ukrainie. Przeważały walki o charakterze pozycyjnym – choć w wielu miejscach kraju ukraińscy żołnierze przeprowadzali lokalne akcje kontrofensywne i zasadzki. Wyjątkiem jest rejon Mikołajowa, gdzie trwała – jak dotąd z powodzeniem – większa ukraińska operacja kontrofensywna w kierunku miasta Chersoń" - pisze w najnowszej analizie.
Jak wyglądają szacunki dotyczące strat rosyjskich i ukraińskich wojsk?
New York Times, powołując się na dane Pentagonu, podaje, że miało zginąć już ok 7000 rosyjskich żołnierzy. Jeśli te szacunki są trafne, oznaczałoby to, że po 3 tygodniach wojny w Ukrainie straty Rosji sięgnęły już poziomu połowy wszystkich strat poniesionych przez ZSRR w ciągu 10 lat trwania wojny w Afganistanie w latach 1979-1989.
"Tymczasem stosunek udokumentowanych fotograficznie lub nagraniami wideo strat sprzętowych Rosji i Ukrainy po raz kolejny wzrósł o 0,1 na korzyść Ukrainy – do 3,9. Straty te obejmują jak dotąd 1441 egzemplarzy sprzętu rosyjskiego i 371 ukraińskiego" - pisze Witold Głowacki, zalecając jednak ostrożne zaufanie do oficjalnych komunikatów obu stron wojny.
Całą analizę można przeczytać tutaj:
21:15 Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zrywa współpracę z Roskosmosem
ESA miała przeprowadzić z rosyjską państwową agencją Roskosmos misję wystrzelenia łazika ExoMars. Dzięki temu naukowcy chcieli ustalić, czy na Marsie było kiedykolwiek życie.
"Rada ESA, zebrana w Paryżu w dniach 16-17 marca, oceniła sytuację wynikającą z wojny na Ukrainie o ExoMars i jednogłośnie uznała, że prowadzenie bieżącej współpracy z Roskosmosem w ramach misji łazika ExoMars jest niemożliwe" - czytamy w oficjalnym komunikacie. "Rada upoważniła dyrektora generalnego ESA do podjęcia odpowiednich kroków w celu zawieszenia współpracy".
Agencja ma teraz znaleźć alternatywną opcję, która umożliwi wysłanie łazika na Marsa.
Misja już raz została przesunięta. Pierwotnie wystrzelenie łazika miało odbyć się w 2020 roku - wtedy jednak przeszkodziła pandemia. W związku z tym misja miała odbyć się w tym roku.
W reakcji na decyzje ESA Roskosmos zapowiedział, że „przeprowadzi własną misję na Marsa, choć przygotowania do niej potrwają kilka lat”.
20:42 Baszar el-Asad wyśle syryjskich żołnierzy na front?
Taką informację przekazała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródła w ukraińskich służbach specjalnych. Miałoby chodzić o 40 tys. bojowników, którzy walczyliby przeciwko Ukrainie.
Informacja nie została oficjalnie potwierdzona.
"Być może parę tysięcy ludzi uda się wysłać w ramach wdzięczności dla Władimira Putina, ale to wszystko. Chodzi o tych, którzy mają doświadczenie w walkach miejskich w Damaszku, czy w Aleppo" - komentuje w rozmowie z Onetem gen. Mieczysław Bieniek. "Jeśli te informacje wypływają z Ukrainy, to może to być elementem wojny informacyjnej" - dodał.
Na temat tych doniesień wypowiedział się również doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko, cytowany przez Unian. "Wysłanie na wojnę przeciwko Ukrainie 40 tys. syryjskich bojowników jest nierealne, ponieważ cała armia Syrii liczy 100-130 tys. żołnierzy" - powiedział.
19:43 Antony Blinken: niepodległa Ukraina przetrwa
"Chiny mogą się przedstawiać jako neutralny arbiter, ale tak naprawdę wspierają Rosję" - mówił sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas swojego wystąpienia w Waszyngtonie. "Jesteśmy zaniepokojeni tym, że Chiny rozważają pomoc Rosji" - dodał, podkreślając, że w takim scenariuszu USA nie zawahałyby się wyciągnąć wobec Chin odpowiednich konsekwencji.
Blinken zgodził się z prezydentem Bidenem, który działania Rosji nazwał "zbrodnią wojenną". "Ciężko to nazwać inaczej" - dodał. "Nasi eksperci prowadzą dochodzenie w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych. pociągniemy winnych do odpowiedzialności" - wyjaśniał.
Zaznaczył również, że porywanie ukraińskich oficjeli to "taktyka terrorystyczna", a Rosja nie podejmuje żadnych znaczących kroków w stronę rozwiązania konfliktu. Jego zdaniem Rosja może użyć nawet broni biologicznej, a winę zrzucić na Ukrainę - takie podejrzenia pojawiły się już zresztą kilka dni temu.
"Przekażemy Ukrainie broń, aby miała sprzęt do walki z Rosją" - powiedział sekretarz stanu. "Niepodległa Ukraina przetrwa" - dodał.
Podczas konferencji przyznał, że podczas czwartkowego ostrzału w Czernihowie zginął obywatel Stanów Zjednoczonych. Blinken nie chciał jednak podać żadnych szczegółów.
19:18 Wujaszek Wania zamiast McDonald's?
W Rosji pojawi się znak towarowy „Wujaszek Wania”, podobny do logo McDonald's. Zarejestrował go producent konserw Russkoye Pole Logistic, część grupy Ruspole Brands.
Władzom Rosji bardzo zależy na tym, by miejsce McDonaldsa szybko zajęła lokalna sieć korzystająca z rosyjskich surowców, bo dzięki temu dałoby się zachować miejsca pracy.
Kilka godzin po ogłoszeniu planów działania HoldingRuspole ogłosił jednak, że wycofa wniosek o zarejestrowanie loga Wujaszka Wani. Radość z rosyjskiego McDonald's okazała się przedwczesna - holding nie rozważa obecnie uruchomienia sieci lokali gastronomicznych. Nie wyklucza jednak tego w przyszłości.
McDonald's w ramach protestu przeciwko agresji na Ukrainę zawiesił działalność w Rosji. Firma wylicza, że zatrudnia tam 62 tys. osób. Na razie wszyscy dostają swoje pensje.
19:03 Ostrzał dzielnicy Swiatoszyn w Kijowie
Po 16:30 lokalnego czasu (15:30 w Polsce) służby ratunkowe dostały zgłoszenia o pożarach w części stolicy. Pociski trafiły w kilka samochodów i halę magazynową. Płonie 10 tys. metrów kwadratowych w okolicy magazynu i około 5 tys. metrów kwadratowych trawy w pobliżu miejsc, w których spadły rosyjskie pociski.
Na Facebooku ukraińskie służby poinformowały o dwóch ofiarach.
18:30 To awaria, nie cyberatak - nowości w sprawie opóźnień pociągów
Dyskusję o możliwym ataku informatycznym ucięła firma Alstom, producent dotkniętych awarią urządzeń sterowania ruchem.
„Alstom jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej, a co za tym idzie na transport kolejowy w Polsce. Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone” – przekazali Polskiej Agencji Prasowej przedstawiciele jednego z globalnych potentatów rynku kolejowego.
Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk przekazał z kolei, że awaria ma charakter „globalny”, a paraliż zaliczyły niektóre z linii kolejowych między innymi w Czechach, Singapurze i Indiach. Przedstawiciele Alstomu i władz zapewniali, że priorytetem jest bezpieczeństwo podróżnych.
To, że pasażerowie są bezpieczni nie znaczy jednak, że dojeżdżają do celu szybko. W środę około 15:00 opóźnienia na torach sięgały 480 minut. Wiele składów w ogóle nie wyjechało na tory.
Więcej w tekście Marcela Wandasa:
18:18 Z Mariupola uciekło 30 tysięcy cywili
350 tysięcy wciąż ukrywa się w piwnicach i schronach. Takie dane podają władze miasta na Telegramie. Podkreślają, że Mariupol jest oblegany przez rosyjskie wojska od 16 dni. "Zniszczenia są ogromne, według wstępnych szacunków zniszczeniu uległo około 80 proc. zasobów mieszkaniowych miasta" - czytamy w komunikacie.
"W ciągu ostatnich dwóch dni mieszkańcy Mariupola zaczęli wyjeżdżać z miasta prywatnym transportem w kierunku Berdiańska. Łącznie dotarło tam około 6500 samochodów. Część osób dojechała już do Zaporoża, gdzie w ośrodkach wsparcia otrzymali niezbędną pierwszą pomoc. Łącznie własnymi pojazdami z Mariupola wyjechało około 30 000 osób" - piszą władze miasta.
Dodają, że liczba ofiar po ostrzale teatru, w którym ukrywały się setki rodzin, wciąż nie jest znana.
17:40 Putin nie wybiera się na front w Ukrainie
W planach prezydenta Rosji Władimira Putina nie ma wyjazdu do strefy działania Sił Zbrojnych Rosji na Ukrainie, a także spotkań z bojownikami w szpitalach – powiedział dziennikarzom sekretarz prasowy głowy państwa Dmitrij Pieskow. Owszem, w czasach II wojny Stalin odwiedzał front, ale to jeszcze nie taka sytuacja - wyjaśnił.
17:12 Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ogłosiło, że prezydent Duda podpisze ustawę o obronie ojczyzny
Andrzej Duda ma ją podpisać jutro o godzinie 13:00 w Pałacu Prezydenckim.
BBN informuje także, że dziś o 17:00 miała rozpocząć się narada prezydenta z premierem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, a także MON, MSZ, MSWiA, dowódcami wojskowymi oraz szefami służb w sprawie sytuacji w Ukrainie.
17:05 Już 71,5 tys. obywateli Ukrainy ma numer PESEL
37 tysięcy osób dostało numer PESEL w środę, a 34,5 tysiąca do godz. 14 w czwartek - poinformował pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, sekretarz stanu ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Przypomnijmy, że obecnie PESEL mogą dostać jedynie osoby, które przekroczyły granicę polsko-ukraińską po 24 lutego. Ci uchodźcy, którzy przed wojną uciekali przez Słowację czy Mołdawię, nie zostali objęci systemową pomocą - tak wynika z ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy z 12 marca.
"Może dochodzić do sytuacji, w których uchodźcy będą na chwilę wracać do Ukrainy, żeby przekroczyć granicę z Polską. To niebezpieczna sytuacja. Mam nadzieję, że uda się to poprawić" - mówiła w OKO.press prof. Katarzyna Roszewska z Wydziału Prawa i Administracji UKSW.
Dziś sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych wniosła projekt nowelizacji ustawy, usuwając z niej słowo "bezpośrednio". Dzięki temu pomocą mają być objęci nie tylko ci uchodźcy, którzy przyjechali do Polski bezpośrednio z Ukrainy, ale również te osoby, które przebyły drogę przez inne kraje.
Sejm ma głosować nad nowelą w przyszłym tygodniu.
16:18 Sekretarz Obrony USA Lloyd Austin przyjechał z wizytą na Słowację
Podczas konferencji prasowej z ministrem obrony narodowej Jaroslavem Nadem był pytany o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Odpowiedział, że nie widzi takiej możliwości, a "zamknięcie nieba" byłoby równoznaczne z rozpoczęciem wojny z Rosją.
"Naszym celem jest wzmocnienie tego, co najlepiej działa dla sił Ukrainy" - mówił, odnosząc się do możliwości przekazywania sprzętu do Ukrainy.
W środę, 16 marca, stacja CNN poinformowała, że Słowacja wstępnie zgodziła się dostarczyć Ukrainie systemy obrony przeciwlotniczej S-300 z czasów Związku Radzieckiego.
"Rozmawiamy z USA i Ukrainą na temat możliwości przekazania systemów S-300. Jesteśmy gotowi to zrobić, jak będziemy mieć właściwe rozmieszczenie. Bo jeśli przekażemy Ukrainie S-300, to powstanie dziura w systemie ochrony państw NATO" - mówił Jaroslav Nad'. "Jestem ministrem obrony narodowej Słowacji, mam za zadanie zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo naszego terytorium. Jeśli znajdziemy zastępstwo za S-300 albo gwarancja ochrony, możemy omówić przekazanie systemów" - wyjaśniał.
Lloyd Austin nie chciał tych ustaleń komentować. Dodał jedynie, że sprawa przekazania systemów ochrony antyrakietowej to sprawa nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale całego NATO.
Na pytanie, czy to, co robi Rosja ma cechy zbrodni wojennych odpowiedział: "Z całą pewnością jesteśmy zszokowani brutalnością, jaką widzimy każdego dnia. Wygląda na to, że rosyjskie ataki koncentrują się na ludności cywilnej. Jeśli atakuje się celowo cywilów, to jest to zbrodnia. Działanie Rosji jest analizowane przez nasze służby, ale już teraz wzywamy Putina do zaprzestania tych strasznych działań. To są cywile, a nie uczestnicy działań wojennych".
15:47 W ostrzale miejscowości Merefa zginęło 21 osób
25 osób jest rannych, w tym 10 w ciężkim stanie - poinformowała ukraińska Prokuratura Generalna. "Według śledztwa 17 marca 2022 r. około godziny 3:30 rosyjscy żołnierze ostrzeliwali z artylerii miasto Merefa w obwodzie charkowskim. W efekcie zniszczeniu uległo gimnazjum i miejski dom kultury" - pisze na Telegramie.
Nadal usuwany jest gruz po nocnym ostrzale.
15:26 Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej uruchomiło infolinię dla pracodawców, którzy zatrudniają osoby z Ukrainy
"Uruchamiamy dodatkową infolinię 22 245 61 05 dla pracodawców, którzy będą mieli pytania dotyczące zgłaszania ofert pracy dla obywateli Ukrainy. Pytania będzie można kierować również drogą mailową na adres [email protected]" - informuje resort.
Z kolei osoby poszukujące pracy mogą dzwonić na tzw. Zieloną Linię (19 524), która działa w języku polskim i języku ukraińskim.
Ministerstwo przypomina, że pracodawcy w ciągu 14 dni muszą zgłosić fakt zatrudnienia Ukraińców i Ukrainek przez portal praca.gov.pl. "Umożliwiamy obywatelom Ukrainy rejestrację w urzędach pracy. Jest to ważne, ponieważ do Polski przyjeżdżają kobiety z dziećmi, które będą mogły skorzystać z kursów i przekwalifikowania zawodowego" - mówiła podczas konferencji prasowej minister Marlena Maląg.
14:33 Doradca Zełenskiego: Armia rosyjska celowo niszczy ludność ukraińską
Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz podczas briefiengu dla mediów mówił o coraz bardziej bezwzględnym zachowaniu rosyjskich żołnierzy:
"Rosyjscy najeźdźcy gwałcą i zabijają ludność cywilną w miejscowościach otaczających Kijów. Są setki takich przypadków, to ludobójstwo. Przemoc wobec miejscowej ludności jest systematycznie obserwowana w miastach wokół Kijowa. W przeszłości takie przypadki były odosobnione, teraz sytuacja się pogorszyła. Armia rosyjska celowo niszczy ludność ukraińską. To ludobójstwo".
14:00 Co wiemy o akcji ratunkowej w Mariupolu?
Trwa akcja ratunkowa w zbombardowanym teatrze w Mariupolu. The Kyiv Independent poinformował, że udało się ocalić co najmniej 130 osób. Informacje o ocalonych potwierdzają też ratownicy, którzy są na miejscu. Doradca mera miasta, Petro Andruszczenko w rozmowie z Reutersem mówił: "Schron przeciwbombowy wytrzymał. Teraz sprzątany jest gruz. Są ocaleni. Nie wiemy jeszcze o (liczbie) ofiar. Trwają akcje ratunkowe".
Informacje potwierdził też były gubernator obwodu donieckiego Sierhij Taruta. "Teatr wytrzymał bombardowanie, a niektórym udało się uciec", mówił. Co to znaczy, że "udało się uciec"? Według rzeczniczki regionalnej administracji wojskowej, Tatiany Ignaczenko, jeszcze tydzień temu w budynku przebywało tysiąc osób, głównie kobiet i dzieci. Według Ignaczenko w momencie bombardowania w teatrze mogło być 400-500 osób, bo części ludzi udało się wcześniej wydostać z oblężonego miasta.
W rozmowie z dziennikarzami rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że zarzut, że Rosja zbombardowała teatr, jest „kłamstwem”. "Siły zbrojne Rosji nie bombardują miast i miasteczek", powiedziała.
13:41 Kolejne ofiary w Czernihowie
„Ponosimy duże straty – wczoraj zginęło 53 obywateli” – tak sytuację w mieście na północy Ukrainy podsumował szef administracji Wiaczesław Chaus. Mieszkańcy nie mają jak uciekać, a rosyjskie wojsko strzela nawet do ludzi, którzy stoją w kolejce po chleb. W mieście brakuje prądu, ogrzewania i wody. Próby organizacji korytarzy humanitarnych póki co nie przynoszą rezultatów. Miasto znajduje się pod nieprzerwanym ostrzałem lotniczym i artyleryjskim.
13:32 Serhij: zdjęcie martwych dzieci zobaczyłem w internecie
Serhij Perebyinis o śmierci żony i dwójki dzieci dowiedział się ze zdjęcia opublikowanego na twitterze. Szokujący obraz z przedmieść Kijowa zobaczył cały świat. Rodzina leży martwa na chodniku po ostrzale ogniem moździerzowym.
W rozmowie z CNN, Serhij wraca do ostatniej rozmowy z żoną, w której planowali ewakuację spod Irpienia. "Tego dnia nie było już wody, elektryczności, gazu. Nie było też łączności, ale daliśmy radę porozmawiać o ewakuacji. W ostatniej chwili konwój, którym miała podróżować został ostrzelany. Wróciła do mostu, próbowała jeszcze uciec na piechotę" — opowiada mężczyzna.
Tatiana, jej 9-letnia córka Alise i 18-letni syn Nikita, zostali zabici tuż po przekroczeniu częściowo zniszczonego mostu w Irpieniu. Serhij opowiada, że z żoną używali usług geolokalizacji, by wiedzieć, gdzie się znajdują. Tego dnia nad ranem Serhij odkrył nietypową aktywność. Najpierw telefon wskazał miejscowość pomiędzy Irpieniem a Kijowem, a potem szybko przeniósł się do szpitala.
"Podejrzewałem, że coś się stało. Poprosiłem przyjaciół, by sprawdzili, co się dzieje. 20 minut później na twitterze pojawiła się informacja o śmierci rodziny. Zobaczyłem zdjęcie i rozpoznałem moje dzieci. Ich rzeczy, ubrania. Zadzwoniłem do przyjaciół, by powiedzieć, że dzieci są martwe, ich ciała leżą na chodniku. Powiedziałem: proszę, czy możecie pomóc znaleźć moją żonę".
13:04 Co najmniej 130 osób przeżyło bombardowanie Teatru Dramatycznego w Mariupolu
Przypomnijmy: wczoraj rosyjskie siły zbombardowały Teatr Dramatyczny w Mariupolu, który był schronieniem dla 1-1,2 tys. osób, głównie kobiet i dzieci. Służby najpierw informowały, że rannych nie da się wydobyć spod gruzów. Dziś lokalne władze odkryły, że mimo runięcia trzypiętrowej kondygnacji, część piwnic, w których ukryli się mieszkańcy miasta, pozostała nienaruszona.
Jak informuje The Kyiv Independent, do tej pory w akcji ratunkowej udało się ocalić 130 osób.
12:37 Pomoc uchodźcom będzie bardziej kompleksowa
Posłanka Lewicy Magdalena Biejat poinformowała, że z inicjatywy przewodniczącego sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesława Szczepańskiego parlamentarzyści przyjmą dziś projekt ustawy, który rozszerza wsparcie na uchodźców, którzy dotarli do Polski przez inne granice, np. z Czech, czy samolotem z Rumunii lub Węgier. Bez tej poprawki uchodźcy zmuszeni byliby wrócić do Ukrainy, przekroczyć granicę z Polską, tylko po to, by nabyć specjalne uprawnienia, np. w uproszczonej procedurze wyrobić numer PESEL.
12:28 Jak powstała Zupa dla Ukrainy?
Cały Kraków gotuje i wekuje zupy. Słoiki trafiają do krakowskich domów, które przyjęły uchodźców, na dworzec, gdzie uciekający przed wojną czekają na dalszą podróż i na granicę z Ukrainą. Dlaczego zupa? Bo to namiastka domu, a dom należy się każdemu. O kolejnym geście solidarności wobec uchodźców z Ukrainy pisze Katarzyna Kojzar.
12:22 Senat bez poprawek przyjął ustawę o obronie ojczyzny
Z uchwalonej ustawy wynika głównie, że licząca dziś 144 tysiące żołnierzy armia ma być dwa razy większa. Dziś służy 111,5 tysięcy żołnierzy zawodowych i 32 tysiące w Wojskach Obrony Terytorialnej. A ma być 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tysięcy w WOT. W tym celu ustawa zawiera dodatkowe zachęty finansowe i socjalne, by przyciągnąć do wojska mężczyzn. Nowo wstępujący ochotnik – bo na takich liczy rząd – z najniższym stopniem szeregowego, ma dostawać na początek ok. 4 tysiące złotych brutto.
Dla służących dłużej w armii, a rozważających przejście do cywila lub na emeryturę, będą dodatki motywacyjne do 2,5 tys. złotych. Rząd chce też ściągnąć do armii studentów specjalistycznych kierunków. Proponuje im szkolenia w Legii Akademickiej, a nawet stypendia na sfinansowanie studiów, które będzie trzeba potem odpracować pięcioletnią służbą w wojsku.
Ustawa nie przewiduje przywrócenia powszechnego poboru, ale zakłada przepisy o obowiązkowej służbie wojskowej. Rząd z tych przepisów będzie mógł skorzystać w sytuacjach kryzysowych. Projekt przewiduje też powstanie nowego rodzaju wojsk do zwalczania cyberprzestępczości. Do tej formacji łatwiej będzie się dostać, bo jej głównym zadaniem będzie działalność w internecie.
Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
12:00 Trwa czwarta tura rozmów pokojowych ukraińsko-rosyjskich
Obecny etap negocjacji ciągnie się od poniedziałku, tym razem w formie wideo-konferencji. Również w czwartek do Kijowa przyjeżdża turecki minister spraw zagranicznych Mevlüta Cavusoglu. Wczoraj spotkał się z szefem rosyjskiego MSZ, Siergiejem Ławrowem. Turcja chce pełnić funkcję mediatora między Rosją a Ukrainą, zaoferowała m.in. pomoc w zorganizowaniu bezpośredniego spotkania z Putinem, o które zabiega prezydent Zełenski.
To właśnie Turcja gościła spotkanie ukraińskich i rosyjskich władz na najwyższym jak dotąd szczeblu - w zeszły czwartek, 10 marca, w tureckim kurorcie Antalya spotkali się szefowie MSZ Ukrainy i Rosji. Po tamtym spotkaniu ukraiński minister Dymytro Kułeba stwierdził, że nie poczyniono żadnych postępów, a Ławrow nie zgodził się na utworzenie korytarzy humanitarnych. Zaś sam Ławrow miał wtedy jedno z najbardziej ostrych i kuriozalnych wystąpień: doniesienia zachodnich o zbombardowaniu szpitala położniczego w Mariupolu nazwał „żałosnymi”.
Wczoraj „Financial Times” napisał, że od poniedziałku Ukraina i Rosja negocjują 15-punktowy plan porozumienia pokojowego. Jednak strona ukraińska stwierdziła, że to, co opublikował amerykański dziennik, to jedynie stanowisko Rosji.Od dwóch dni obie strony wysyłają sygnały, że może się zbliżać porozumienie pokojowe. Według źródeł „Washington Post” zachodni dyplomaci są sceptyczni, czy faktycznie w rozmowach poczyniono takie postępy. Wielu uważa, że Rosja jedynie próbuje zyskać na czasie.
Więcej o negocjacjach w tekście Agaty Szczęśniak.
11:56 Emocje w Bundestagu po przemówieniu prezydenta Zełenskiego
"Przez środek Europy biegnie mur między wolnością a brakiem wolności. Ten mur rośnie z każdą chwilą, kiedy nie jest udzielana nam pomoc" — powiedział dziś w Bundestagu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. „Panie kanclerzu Scholz, czas zburzyć ten mur. Proszę pokazać się jako przywódca, a pańscy potomkowie będą z pana dumni. Proszę nam pomóc zatrzymać tę wojnę” – zaapelował. Na te słowa niemieccy parlamentarzyści zareagowali owacjami na stojąco. Zełenski skrytykował też niemieckich przywódców za prowadzenie interesów z Rosją. „Pokój jest ważniejszy niż dochód", mówił.
Po dramatycznej przemowie prezydenta Zełenskiego Bundestag przeszedł jednak do dziennego porządku obrad. Protestował szef CDU, który zaapelował o natychmiastową debatę nt. rządowej polityki wobec Ukrainy i Rosji.
11:50 Uwolniony mer Melitpola: Ukraińska flaga wróci do naszego miasta
Przypomnijmy: Iwan Fiodor mer miasta na południu Ukrainy został porwany przez siły rosyjskie po odmowie kolaboracji. Od 11 marca znajdował się w niewoli. Według wiadomości przekazywanych przez ukraińskie władze miał być przetrzymywany i torturowany w zajętym w 2014 roku przez prorosyjskich separatystów Ługańsku. Doradca Zełenskiego Kyryło Tymoszenko przekazał informację o „specjalnej operacji”, w wyniku której Fiodorow został odbity z niewoli.
Dziś mer opublikował film na telegramie. “To moje pierwsze nagranie wideo po sześciu dniach w zamknięciu, po tym, jak zostałem uwolniony. Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom Melitopola, którzy nie bojąc się aresztowania, represji, przesłuchań, wyrażali swoje zdanie, wychodzili na mitingi, na demonstracje i tym samym pokazywali, że jesteśmy wolnym narodem, jesteśmy Ukraińcami i mieszkańcami Melitopola. Po prostu mamy w zwyczaju głośno bronić naszych interesów.
Dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Codziennie, gdy byłem w odosobnieniu, czułem, że za mnie walczycie, narażacie się. Dziękuję wszystkim przyjaciołom Melitopola - z Ukrainy i z zagranicy - którzy także wstawili się za nami i za mną, i robili wszystko co w ich mocy, a nawet więcej, by mnie jak najszybciej wypuszczono.
Dziękuję prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Aleksandrowiczowi Zełenskiemu za pomoc, wsparcie, dzięki czemu szybko mnie uwolniono. Wkrótce podam więcej szczegółów, jaki mamy plan awaryjny. Mam pewność, że wraz z moim zespołem wkrótce zawiesimy naszą ukraińską flagę na centralnym placu Melitopola. A ci, którzy tę flagę zdjęli, na pewno nie będą już mieszkać w naszym pięknym mieście. Chwała Ukrainie!” — mówił.
11:40 W oceanie dobroci i pomocy udzielanej uchodźcom na granicy polsko -ukraińskiej trafiają się przypadki gorszego traktowania ludzi z ciemniejszym kolorem skóry. Segregacji. Także systemowej. Pisze w OKO.press Krzysztof Boczek.
11:22 Co wiemy o awarii na kolei?
11:15 Mariupol: "Zaczęli rozbierać gruz, ludzie wychodzą żywi"
W czwartek przed południem w Mariupolu pojawiła się nadzieja, że część ludzi, która schroniła się w Teatrze Dramatycznym w Mariupolu przeżyła rosyjskie bombardowanie. Informacje ukraińskie korespondenta wojennego, które cytowaliśmy niżej, potwierdził poseł Rady Najwyższej Ukrainy. "Zaczęli rozbierać gruz, ludzie wychodzą żywi", napisał w mediach społecznościowych Serhij Taruta.
Agencja AP potwierdza, że informacje podali też lokalni "urzędnicy", ale ostrożnie pisze narazie o "nadziejach" na uratowanie choć części osób. Zdjęcia opublikowane wczoraj po nalocie pokazywały, że zawaliły się trzy piętra budynku. Gruz zagrodził wejścia do teatru. Z najnowszych informacji wynika, że ludzie mimo wszystko mieli przeżyć w piwnicach, które służyły im jako schrony.
11:06 Strach przed wojną nuklearną niesie się po świecie
Po wybuchu wojny w Ukrainie świat oszalał na punkcie infrastruktury obronnej i budowania bunkrów, pisze The New York Times. Wyobraźnię milionów ludzi na całym świecie rozbudza wizja wojny atomowej wznieconej przez Rosję. "To już histeria" — przyznają eksperci. Włoska firma Minus Energie, która w ciągu ostatnich 22 lat pracowała przy budowie 50 bunkrów, w ciągu ostatnich dwóch tygodni odebrała...500 nowych zapytań. W OKO.press pisaliśmy już o panice, która wybuchła, gdy świat obiegły informacje o ostrzale największej w Europie elektrowni atomowej. Ludzie masowo zaczęli kupować jod, który przyjmowany prewencyjnie, mógłby tylko zaszkodzić.
10:47 Do rosyjskiej niewoli trafiła wolontariuszka medyczna
W środę, 16 marca, do niewoli trafiła Julia Pajewska, która w 2014 roku stworzyła oddział medyków "Anioły Tajry". Przez osiem lat uratowała setki rannych, narażające swoje życie. Za działalność publiczną została odznaczona nagrodą "Narodny heroj". Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, Julia ruszyła z pomocą mieszkańcom Mariupola. Miasto od dwóch tygodni jest oblężone, zginęło w nim już co najmniej 2,5 tys. cywilów. Według wiceburmistrza, zniszczono 80-90 proc. budynków.
Według świadków, Julia Pajewska została porwana z ulic Mariupola, gdy udzielała pomocy rannym. Do niewoli trafił też jej kierowca, Serhij. Kobieta ma polskie pochodzenie.
10:34 Ukraińcy powoli rozczarowują się Zachodem. Agencja „Rejting” opublikowała wyniki badania, według którego w ciągu ostatnich dwóch tygodni poparcie dla wejścia Ukrainy do NATO nieco spadło z 76 proc. do 72 proc. Nie dziwne, skoro i sam Zełenski mówi, że jego stosunek do NATO się ochłodził.
Nawet jeśli to jest wyłącznie zabieg mający na celu przygotowanie Ukraińców do przyjęcia rosyjskiego warunku neutralności Ukrainy, zaufanie do NATO nieco spada. Według „Rejtingu” głównym powodem jest odmowa zamknięcia nieba nad Ukrainą, co popiera 90 proc. badanych.
Równie silny jest opór Ukraińców przed oddaniem Donbasu i Krymu. 86 proc. ankietowanych sprzeciwia się odpuszczeniu separatystycznego regionu, 80 proc. – półwyspu. „Rejting” podaje również, że według więcej niż połowy Ukraińców celem Rosji jest całkowite zniszczenie narodu ukraińskiego, a oprócz tego połowa ankietowanych uważa, że stawką jest przyłączenie Ukrainy do Federacji – tak, aby była w Rosji. Lub na Rosji, jak ironicznie piszą niektórzy.
Niemniej, 76 proc. badanych uważa, że sprawy w Ukrainie idą w dobrym kierunku. Badanie przeprowadzono na próbie 1200 mieszkańców Ukrainy metodą CATI. Błąd pomiaru do 2,8 pkt. procentowego.
O nastrojach w Ukrainie i ukraińskich mediach przeczytacie w cyklu Głosy z Ukrainy Macieja Grzenkowicza w OKO.press:
10:28 Rosja nie ustępuje w usprawiedliwianiu napaści na Ukrainę, nazywając ją "operacją specjalną". W czwartek rosyjskie MSZ zacytowało prezydenta Putina w mediach społecznościowych: "Ukraina, zachęcana przez USA i inne kraje zachodnie, celowo przygotowywała się do masakry i czystek etnicznych w Donbasie. Masowa napaść na Donbas, a następnie na Krym była tylko kwestią czasu. Plany te zostały zniweczone przez nasze Siły Zbrojne".
Rosyjską propagandę analizuje w OKO.press Agnieszka Jędrzejczyk w cyklu Goworit Moskwa:
10:15 Strona ukraińska ma nadzieję, że w czwartek uda się ewakuować ludność cywilną z miast, w tym z Mariupola, dziewięcioma korytarzami humanitarnymi - poinformowała premier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Jeszcze w poniedziałek Wereszczuk zapewniała, że zostanie otworzonych dziesięć korytarzy, siedem z nich w obwodzie kijowskim. Pozostałe trzy zaplanowano w obwodach ługańskim i donieckim.
„Jest niewielki postęp w poprawie logistyki korytarzy humanitarnych. Zostaną one zmienione. Otrzymamy skuteczniejszą pomoc dla osób, które obecnie cierpią z powodu rosyjskiej agresji” – ogłosił po zakończeniu trzeciej rundy rozmów z Rosją 7 marca 2022 szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Na otwarcie „zielonych korytarzy”, którymi miała być ewakuowana ludność cywilna z oblężonych miast, Rosja zgodziła się podczas drugiej tury rozmów – w czwartek 3 marca. Jednak do tej pory korytarze nie zostały otwarte, a Rosja robi wszystko, żeby ewakuacja nie doszła do skutku. W dodatku zrzuca winę na stronę ukraińską.
Więcej na ten temat w tekście Agaty Szczęśniak:
9:53 Cywile przeżyli atak na Teatr Dramatyczny w Mariupolu?
Jak podaje reporter wojenny The Kyiv Independent, Illia Pomarenko, cywile, którzy ukrywali się w piwnicy Teatru Dramatycznego w Mariupolu mieli przeżyć rosyjski atak. Do tej pory władze lokalne informowały, że ludzi, którzy ukrywali się w teatrze przed ostrzałem nie da się wyciągnąć spod gruzów. Wśród poszkodowanych miały być głównie kobiety i dzieci. Liczba ofiar była nieznana, bo policzyć można było tylko te ciała, które leżały przed budynkiem.
Pomarenko twierdzi, że w piwnicy, poniżej gruzów, trwa akcja ewakuacyjna. "To cud!" — napisał reporter. "Czekamy na więcej informacji o tym, ile osób przeżyło".
9:39 Zełenski w Bundestagu: Zniszczcie ten mur, żeby wasi potomkowie mogli być dumni
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił dziś podczas posiedzenia Bundestagu. "Prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan powiedział kiedyś w Berlinie »zburzcie ten mur!«. Chcę powiedzieć teraz wam, kanclerzu Scholz, zniszczcie ten mur! Dajcie sobie szansę na przywództwo, na jakie zasługujecie. Żeby wasi potomkowie mogli być dumni. Wspierajcie nas, wspierajcie pokój, wspierajcie każdego Ukraińca, zatrzymajcie wojnę! Pomóżcie nam ją powstrzymać" — mówił.
9:23 Straż Graniczna: 1,95 mln uchodźców z Ukrainy dotarło do Polski
Od 24 lutego z Ukrainy do Polski przyjechało 1,95 mln osób. Wczoraj Straż Graniczna odprawiła 60 tys. osób, a dziś do godziny 7 granice przekroczyło 12 tys. osób.
W środę wieczorem ONZ podało, że Ukrainę opuściło już 3 mln ludzi, z czego połowa to dzieci.
9:18 Rosyjskie ministerstwo obrony o zagrożeniu "bronią biologiczną przenoszą przez nietoperze"
Rosyjskie Ministerstwo Obrony zapowiada publikację “nowego pakietu dokumentów” dotyczących ukraińskich laboratoriów biologicznych. Wynikać z nich ma, że zachodnie laboratoria pozyskiwały “ludzki biomateriał” w Ukrainie, a Amerykanie pracowali nad “bronią biologiczną przenoszoną przez nietoperze”.
Wątek laboratoriów z bronią biologiczną, w których Amerykanie mieli (zamierzali, planowali) testować na nietoperzach preparaty atakujące Słowian, pojawił się kilka dni temu jako nowe uzasadnienie najazdu na Ukrainę. Wcześniej Moskwa opowiadała o nuklearnym zagrożeniu ze strony Ukrainy, ale ten watek nie rozwinął się ponad to, że “gdyby nie specjalna operacja, to Ukraińcy mogliby zdobyć broń jądrową”
Wracając do nietoperzy i amerykańskiej broni biologicznej w Ukrainie, to rzecznik rosyjskiego MON gen. Igor Konaszenkow zapowiada: „przedstawimy nowe dokumenty dotyczące eksportu dużej ilości ludzkich biomateriałów z Ukrainy do Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich. W niedalekiej przyszłości opublikujemy nowy pakiet dokumentów otrzymanych od ukraińskich pracowników laboratoriów biologicznych i przedstawimy wyniki ich badanie”.
„Rosyjscy specjaliści z Wojsk Obrony Radiacyjnej, Chemicznej i Biologicznej przestudiowali oryginalne dokumenty ujawniające szczegóły realizacji przez Stany Zjednoczone na Ukrainie tajnego projektu badania sposobów przenoszenia chorób na ludzi przez nietoperze w laboratorium w Charkowie. Badania te były prowadzone systematycznie i pod bezpośrednim nadzorem specjalistów ze Stanów Zjednoczonych przez wiele lat” – powiedział Konaszenkow.
9:06 Wiceburmistrz Mariupola: Pod gruzami wciąż są ciała
Zastępca burmistrza Mariupola Serhij Orłow w wywiadzie dla ukraińskiego serwisu Forbes opisał sytuację miasta, które znajduje się pod rosyjskim oblężeniem od 3 marca. Wczoraj bomby spadły na budynki, w których schronili się cywile, m.in. na Teatr Dramatyczny, w którym miały być kobiety z dziećmi.
Według stanu na 13 marca liczba ofiar cywilnych bombardowań i ostrzału wyniosła 2358 osób. "Trzeba zrozumieć, że są to ciała, które znajdowały się na ulicy. Pod gruzami wciąż są ludzie, o których nie wiemy. Dlatego tę liczbę można bezpiecznie pomnożyć przez dwa. I chowamy ich głównie w masowych grobach. (...) Niektórzy na własnych podwórkach" — mówił Orłow. Wiceburmistrz podkreślił też, że zniszczeniu uległo 80-90 proc. miasta. "Nie ma budynku, który nie byłby uszkodzony lub zniszczony" — mówił.
Pytany, co jest najtrudniejsze mówił: "Kiedy nie wiesz, co powiedzieć. Mamy 3 tys. dzieci, karmią je ich matki. Nie mają mleka, więc pytają - gdzie mogę dostać jedzenie dla niemowląt? A my wiemy, że go nie ma. Mama nie krzyczy, nie kłóci się — spokojnym głosem pyta: »Tu mam dziecko w ramionach, umiera z głodu, co mam zrobić?«. I nie masz odpowiedzi".
8:38 Minister edukacji: w polskich szkołach jest już 65 tys. ukraińskich dzieci
Minister edukacji Przemysław Czarnek przekazał, że w polskich szkołach uczy się już 65 tys. ukraińskich dzieci. Większość z nich dołącza do zwyczajnych klas. Zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez ministra w ubiegłym tygodniu, w klasach podniesiono limity liczby uczniów. MEiN apeluje jednak, by tworzyć oddziały przygotowawcze, w których uczniowie mogą skupić się na integracji i nauki języka. Minister podkreślał, że choć integracja jest ważna, nie można "niczego robić na siłę i ze stresem dla dzieci". Dodał też, że priorytetem ministerstwa jest "zorganizowanie edukacji tak, by jak najmniej zakłócić polską edukację".
O tym, jak z przyjmowaniem uczniów radzą sobie szkoły w mniejszych miejscowościach pisała w OKO.press Anna Mikulska.
8:23 Wielka awaria na kolei: opóźnienia i zmiany w kursowaniu pociągów
W czwartek na ranem PKP Polskie Linie Kolejowe opublikowały oświadczenie, w którym informują o usterkach urządzeń sterowania w kilkunastu lokalnych centrach odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego. "Stan wymaga zabezpieczenia urządzeń w terenie i dodatkowych czynności pracowników. Występują zmiany w kursowaniu pociągów nawet ponad kilkadziesiąt minut" — czytamy w oświadczeniu. Lokalne centra sterowania są unieruchomione m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Tczewie, Skierniewicach, Siedlcach, Grodzisku Mazowieckim, Gdyni, Koninie. Opóźnienia niektórych pociągów już nad ranem sięgały 120 minut. W sieci pojawiają się informacje o tym, że mogło dojść do zmasowanego cyberataku na infrastrukturę kolejową. Nie mamy jednak potwierdzenia tych doniesień. Podobne problemy ze sterowaniem zgłaszały na ranem także czeskie koleje.
8:02 Amerykański wywiad szacuje, że rosyjska armia straciła 7 tys. żołnierzy w ciągu trzech tygodni wojny
Jak podaje The New York Times na podstawie rozmów z amerykańskimi urzędnikami odpowiedzialnymi za wywiad operacyjny, w ciągu trzech tygodni od wybuchu wojny rosyjska armia straciła ponad 7 tys. żołnierzy. To więcej niż straty amerykańskiej armii w ciągu 20 lat obecności USA w Iraku i Afganistanie.
Amerykański wywiad zastrzega, że liczba jest niedokładna, bo skompilowana na podstawie analizy mediów, zdjęć satelitarnych, obrazów rosyjskich czołgów i batalionów, które znalazły się pod ostrzałem, a także danych ukraińskich, które są zawyżone (ostatnie straty mówiły o 13,5 tys. zabitych) i szacunkach rosyjskich (według których zginęło mniej niż 500 żołnierzy). Pentagon zaznacza, że 10 proc. ofiar, zabitych lub rannych, sprawia, że jednostki nie są w stanie wykonywać zadań związanych z walką. I to właśnie miałoby tłumaczyć stagnację w działaniach podejmowanych przez Rosjan. Ze 150 tys. żołnierzy biorących udział w wojnie, straty rosyjskie wynoszą między 14-21 tys. zabitych i rannych.
Urzędnicy cytowali też najnowsze raporty prezentowane prezydentowi USA Joe Bidenowi, z których wynika, że morale żołnierzy są coraz gorsze. Obrazem wojny są jednostki parkujące pojazdy na skraju wiosek i zawracające na piechotę do lasu. "Wysokie straty wpływają na morale i spójność jednostek, zwłaszcza, że żołnierze nie rozumieją, dlaczego walczą", mówi w rozmowie z The New York Times wysoka urzędniczka Pentagonu z czasów administracji Baracka Obamy.
7:38 Nocne bombardowania i ostrzały: Rosja kontynuuje ataki na obiekty cywilne.
O godz. 3:30 czasu lokalnego rosyjskie siły zbombardowały miejscowość Merefa w obwodzie charkowskim. Uszkodzona została szkoła, a dom kultury został doszczętnie zniszczony. Lokalne władze informują o ofiarach wśród ukraińskiej armii. Dokładne starty nie są znane. Przed wybuchem wojny w miasteczku żyło ponad 21 tys. ludzi.
Pod ostrzałem znalazło się też miasto Rubiżne w obwodzie ługańskim. Uszkodzonych zostało co najmniej 27 domów – podała Ukraińska Prawda, powołując się na szefa obwodu ługańskiego, Siergieja Haidaia.
W Kijowie zestrzelona rosyjska rakieta zniszczyła i podpaliła blok mieszkalny. Jedna osoba zginęła, a trzy inne zostały ranne. Zdarzenie miało miejsce około godz. 5 rano czasu miejscowego. Według wstępnych informacji na miejscu ewakuowano 30 osób. Informację podało Państwowe Pogotowie Ratunkowe.
7:25 Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski apeluje o zwiększenie sankcji i uznanie, że Rosja stała się państwem terrorystycznym.
W środę, 16 marca, rosyjskie siły zbombardowały schrony ludności cywilnej. Doszczętnie zniszczony został między innymi Teatr Dramatyczny, w którym znajdowało się ponad tysiąc osób, głównie kobiet z dziećmi. Na zdjęciach satelitarnych widać, że Ukraińcy próbowali zabezpieczyć budynek teatru przed atakami. Na chodniku wymalowano napis „DZIECI”. Rosja zrzuciła odpowiedzialność na pułk "Azow".
W nocnym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że blokada Mariupola, w którym utknęło ponad 300 tys. mieszkańców, niczym nie różni się od oblężenia Leningradu z czasów II Wojny Światowej.
"Wojna jeszcze się nie skończyła. Zbrodnie wojenne Rosji trwają nadal. Rosyjska gospodarka wciąż jest w stanie utrzymać machinę militarną. Dlatego potrzebujemy nowych sankcji wobec Rosji. Świat musi wreszcie oficjalnie uznać, że Rosja stała się państwem terrorystycznym” — mówił Zełenski.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, atak nazwał„kolejną potworną zbrodnią wojenną”.
Poniżej podsumowanie wydarzeń 16 marca:
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarka i badaczka. Zajmuje się tematami wokół praw człowieka, głównie migracjami i uchodźstwem. Publikowała reportaże m.in. z Lampedusy, irackiego Kurdystanu czy Hiszpanii. Przez rok monitorowała sytuację uchodźców z Ukrainy w Polsce w ramach projektu badawczego w Amnesty International. Laureatka w konkursie Festiwalu Wrażliwego. Współtworzy projekt reporterski „Historie o Człowieku".
Dziennikarka i badaczka. Zajmuje się tematami wokół praw człowieka, głównie migracjami i uchodźstwem. Publikowała reportaże m.in. z Lampedusy, irackiego Kurdystanu czy Hiszpanii. Przez rok monitorowała sytuację uchodźców z Ukrainy w Polsce w ramach projektu badawczego w Amnesty International. Laureatka w konkursie Festiwalu Wrażliwego. Współtworzy projekt reporterski „Historie o Człowieku".
Komentarze