0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot . Kuba Atys / Agencja WyborczaFot . Kuba Atys / Ag...

To już dziewiąte zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na Małgorzatę Manowską (na zdjęciu u góry). Ale pierwsze, które dotyczy jej statusu w Sądzie Najwyższym. Zawiadomienie właśnie trafiło do Prokuratury Krajowej.

Sędzia Paweł Juszczyszyn z Sądu Rejonowego w Olsztynie zarzuca Manowskiej czyn z artykułu 227 kodeksu karnego. Przepis ten mówi: „Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.

Juszczyszyn złożył zawiadomienie wraz z pełnomocnikiem prof. Michałem Romanowskim. Zarzucają, że Manowska jako pełniąca funkcję I prezeski w 2021 roku nie wykonała dwóch orzeczeń Sądu Okręgowego w Olsztynie. Orzeczenia te dotyczyły decyzji nielegalnej Izby Dyscyplinarnej w sprawie bezprawnego zawieszenia Juszczyszyna.

Sąd najpierw w zabezpieczeniu nakazał wstrzymanie wykonalności decyzji o zawieszeniu sędziego oraz opatrzenia jej wzmianką, że została ona wstrzymana. A potem sąd w zaocznym wyroku nakazał usunięcie tej decyzji ze strony SN. Manowska nie wykonała orzeczeń. Decyzję nielegalnej Izby Dyscyplinarnej ws. zawieszenia Juszczyszyna usunęła dopiero pod groźbą egzekucji i nałożenia na nią grzywny 15 tysięcy złotych oraz po wydaniu przez sąd prawomocnego wyroku, który jej to nakazał w 2024 roku.

Sąd najpierw w zabezpieczeniu nakazał wstrzymanie wykonalności decyzji o zawieszeniu sędziego oraz opatrzenia jej wzmianką, że została ona wstrzymana. A potem sąd w zaocznym wyroku nakazał usunięcie tej decyzji ze strony SN. Manowska nie wykonała orzeczeń. Decyzję nielegalnej Izby Dyscyplinarnej ws. zawieszenia Juszczyszyna usunęła dopiero pod groźbą egzekucji i nałożenia na nią grzywny 15 tysięcy złotych oraz po wydaniu przez sąd prawomocnego wyroku, który jej to nakazał w 2024 roku.

Przeczytaj także:

W zawiadomieniu do prokuratury zarzuca się teraz Manowskiej, że w ogóle nie jest sędzią SN i jego I prezesem. Sędzia Juszczyszyn i prof. Romanowski powołują się na liczne orzeczenia ETPCz, TSUE, NSA i legalnych składów SN, z których wynika, że neo-sędziowie SN są wadliwi i nie tworzą legalnego sądu. Nominację dała im bowiem nielegalna neo-KRS, której też status podważono w licznych orzeczeniach. Juszczyszyn przypomina też, że prezydent Andrzej Duda powołał Manowską do SN, mimo wydania zabezpieczenia przez NSA w tej sprawie.

Sędzia i prof. Romanowski dalej wywodzą, że skoro Manowska nie jest sędzią SN, to nie mogła też zostać jego I prezeską. Dodatkowo przypominają, że zastrzeżenia co do legalności jej powołania na stanowisko prezeski przez prezydenta, zgłaszali legalni sędziowie SN.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze