0:000:00

0:00

Ula Idzikowska
Dziennikarka, reporterka. Absolwentka filologii niderlandzkiej, literatury porównawczej i dziennikarstwa śledczego. Obecnie mieszka we Lwowie, czasami w Szczecinie. Poprzednie 11 lat spędziła w Belgii, Holandii i reszcie świata. Pisze o migracji i tematyce społecznej.
Protesty
Jako izraelska Żydówka nawołuję do zaprzestania ludobójstwa w Gazie [Protesty w Berlinie]
Wybory
My się ogarnęłyśmy, a wy? Cicho już byłyśmy! [Idzikowska jedzie ze Wschodem w Polskę]
Protesty
Dlaczego popleczniczka Putina śpiewa w stolicy Niemiec? Protestowałam przed berlińską operą
Nacjonalizm
Jaszczury kontra Superman. Czego chce antysystemowy Niemiec?
Ekologia
Nie będę kopać kryptowaluty, przysięgam. Dlaczego Gruzinom przeszkadzają hydroelektrownie?
Świat
Wy okupujecie Ukrainę, a my was. Jak skłotersi z Amsterdamu wygrali z rosyjskim oligarchą [REPORTAŻ]
Nacjonalizm
Polscy Kamraci i Czech z rosyjską Zetką. Kim są „przebudzeni”, którzy spotkali się na Trójstyku?
Rok na wojnie
My, artyści, też walczymy. Ukraińska sztuka, muzyka, teatr na kulturowym froncie
Uchodźcy i migranci
Jeszcze trochę i będę jak Polaczka! Jak radzą sobie ukraińscy uczniowie w polskiej szkole
Protesty
Holenderska wojna o Czarnego Piotrusia. Tradycja czy zakorzeniony rasizm?
Świat
Chłopcy z Trypolisu. Dawni wrogowie podnoszą libańskie miasto z upadku [REPORTAŻ Z LIBANU]
Świat
Rzucaliśmy kamieniami w policję. Fuck the system, zasługujesz na to! [Reportaż z Libanu]
Świat
Dziewczyna z Bejrutu zmienia libańską wieś. Czy wygra z chaosem? [REPORTAŻ]
Nacjonalizm
Jak być młodym, ukraińskim, progresywnym nacjonalistą LGBT+ [Idzikowska pisze z Kijowa]
Świat
Uciekliśmy przed Łukaszenką do Ukrainy, a tu na drzwiach kawiarni czytamy: Białorusinom wstęp wzbroniony
Świat
Jestem nacjonalistyczną lesbijką. Wiem, że bez wolnej Ukrainy nie będę miała żadnych praw [REPORTAŻ]
LGBT+
"Bali się stać w kolejce po jedzenie. Rzucano w nich kamieniami". Uchodźcy LGBTQ+ w Europie
Uchodźcy i migranci
Kto strzeże strażników? Frontex łamie prawa człowieka na granicach, liderzy UE przymykają oko