0:000:00

0:00

Październik 2018 był najlepszym miesiącem w historii OKO.press. Naszą stronę odwiedziło 1 151 308 osób (tzw. unique users), a liczba odsłon osiągnęła 3 343 833. Jak widać na wykresie poniżej, OKO.press rośnie od debiutu w czerwcu 2016, choć trafiają się też gorsze miesiące, jak wrzesień 2018. Ciekawa rzecz, że wrzesień dla wielu portali jest słabszym miesiącem, tak jakby ludzie mieli po wakacjach co innego na głowie.

Od początku OKO.press na naszej stronie gościło 13,2 mln osób, dokonując 58 mln odsłon. W październiku 2016 liczba odsłon OKO.press wyniosła 1,458 mln, w październiku 2017 2,491 mln. Oznacza to, że OKO.press powiększyło się w ostatnich dwóch latach 2,3 razy, a w ostatnich 12 miesiącach 1,3 raza.

We wrześniu obserwowaliśmy więcej wizyt osób w wieku 55 plus, ale w październiku wróciliśmy do typowej u nas struktury wieku: poza grupą do 23 lat, jest dość równo z lekką dominacją czytelników i czytelniczek w wieku 25-34 i 35-44 lata. Do tego równowaga płci.

Poza ogólnym trendem wzrostu, dobry październik w OKO.press daje się rozłożyć na czynniki pierwsze. W dniach wyborów czytelnicy rzucili się na naszą stronę. Znaleźli szybko podawane wyniki (m.in. jako pierwsi policzyliśmy, że PiS zdobędzie 6 sejmików), klarowne interpretacje, pogłębione analizy elektoratów, czy wyborów w miastach. Zauważyliśmy problem niegłosujących ludzi młodych (analiza i listy ), a także braku kobiet, zwłaszcza młodych, na listach do sejmików. Demaskowaliśmy kłamstwa w klipie wyborczym PiS.

Analizowaliśmy blamaż partii władzy wszak formacji "narodowej"- z obchodami 11 listopada, rezygnację z udziału w Marszu Niepodległości i pokrętne tłumaczenia.

OKO.press jest sprawozdawcą oporu społecznego. W październiku rozmawialiśmy z rodziną Piotra Szczęsnego, w pierwszą rocznicę jego tragicznego i heroicznego aktu protestu. Pisaliśmy o represjach jakie spadają na ruch Obywateli RP.

Nas pierwszych kobiety protestujące na Moście Poniatowskiego sponiewierane przez narodowców 11 listopada 2017 roku, poinformowały o haniebnym wyroku grzywny, jaką zostały ukarane.

Ucieszyliśmy czytelników happeningową akcją ubierania ponad 200 polskich pomników w koszulki z Konstytucją.

Ze sporów pracowniczych dużo pisaliśmy o strajku w LOT u nas ukazał się wstrząsający zapis zastraszania strajkujących przez prezesa Milczarskiego i inne kulisy jego polityki. Opisywaliśmy też szykanowanie protestujących pielęgniarek.

Marsz Równości w Lublinie. Kamieniami w reporterów

Sporo uwagi poświęciliśmy zamieszaniu z Marszem Równości w Lublinie. Poruszenie wywołała niesamowita relacja tekst, wideo, foto z samego Marszu (to ten pierwszy szczyt 14 października). Na dziennikarzy OKO.press poleciały kamienie, reporter OKO.press był szarpany i opluwany przez narodowców, na co reagował ze stoickim spokojem zalecając słuchaczom: "Nie bójmy się ich, zanim będzie za późno i bać się będzie trzeba".

W kwestii praw osób LGBTI także władze pokazały, co potrafią. OKO.press pisało o skandalu ze zwalczaniem Tęczowego Piątku, reporterka OKO.press poszła do swego dawnego liceum, opisywaliśmy zastraszanie szkół przez Ordo Iuris. i ministerstwo Zalewskiej. Pisaliśmy też o groźnym w skutkach programie katolickiej edukacji seksualnej "W stronę dojrzałości", którego ministerstwo zdrowia najwyraźniej się wstydzi.

Pedofilia w Kościele. Dwa śledztwa

Duże wrażenie na opinii publicznej zrobiło ujawnienie dwóch drastycznych przypadków kościelnej pedofilii. Opisaliśmy, jak trzej kolejni warmińscy arcybiskupi ukrywali przed Watykanem i wspierali ks. Romana Kramka skazanego w USA za napaść seksualną na 17-latkę (zeznał, że "odbył stosunek jako metodę terapeutyczną, by pomóc dziewczynie zapomnieć" o wcześniejszym gwałcie). Po deportacji do Polski pracował z młodzieżą, a od 2009 roku ma parafię. A właściwie miał, bo tuż po naszym tekście został zawieszony. Reportaż o Kramku miał na FB 4995 udostępnień, 352 komentarzy, 3,9 tys. reakcji.

Opisaliśmy też historię ks. Pawłowicza, skazanego za molestowanie pięciu ministrantów. Gdy wyszedł z więzienia przełożeni wysłali go do parafii pod Odessą. Zapytaliśmy odpowiedzialnego biskupa (niesamowity film) , złożyliśmy zawiadomienie w prokuraturze. Z uwagi na działalność Pawłowicza w Ukrainie, opublikowaliśmy też - z inicjatywy czytelników tłumaczenie reportażu na ukraiński. Duże zainteresowanie wzbudziła też mapa wykrytych przypadków pedofilii i wywiad z aktywistą/publicystą Arturem Nowakiem. Opisywaliśmy sukces "Kleru" (tu i tu, także w Wielkiej Brytanii).

Przypomnieliśmy, jak ponurą rolę w pacyfikowaniu oporu przeciw molestowaniu przez księdza w Tylawie odegrał w 2001 i 2002 roku ówczesny prokurator Stanisław Piotrowicz. Pisaliśmy o pierwszym wyroku milion zł zadośćuczynienia dla ofiary księdza.

Polexit? Europa kontra PiS i numer Czaputowicza

Pogłębiona była obsługa rozgrywki polskiego rządu z TSUE, której ton nadaje Zbigniew Ziobro. Opisaliśmy jako pierwsi fatalne weto prokuratora generalnego w Radzie Unii Europejskiej (tu, tu i tu), kolejna po wyborach Tuska w 2017 roku wersja klęski 1: 27. Tłumaczyliśmy postanowienie TSUE, nakazujące odkręcenie reformy SN. Sprawdzaliśmy argumenty Szczerskiego i innych polityków.

Opisaliśmy sukces polskiej demokracji, jakim był powrót sędziów do SN i NSA i dla równowagi skandal z przesłuchaniem sędziego Tulei. Odpowiedzieliśmy też (z własnej inicjatywy) sądowi w Madrycie na pytanie o praworządność w Polsce

Jako pierwsi zauważyliśmy, jak wychylił się min. Czaputowicz dezawuując wniosek Ziobry do TK, a potem (z przykrością) opisaliśmy, jak został zdyscyplinowany i ukorzył się przed Ziobrą, a może Kimś Innym.

Duża popularność (zapewne podszytą złośliwą satysfakcją) miał news , że PiS nie udało się przejąć 30 mln euro funduszy norweskich dla organizacji społecznych.

Ćwiczenia z języka propagandy

Demaskowaliśmy, co jest naszą specjalnością, kłamstwa języka propagandy. Pisaliśmy o "gołąbkach pokoju z zakrwawionymi dziobami" (premier i prezes). Analizowaliśmy karkołomne myśli (?) prezydenta Dudy o gwałtach i żarówkach, i deklarację Morawieckiego o bezmiernym wręcz szacunku PiS dla samorządów, a także jego wypowiedź o wilkach i kłamstwa po angielsku (w CNN). Do tego opinię Kaczyńskiego, że w Polsce jest najwięcej w UE wolności i demokracji i kłamstwa edukacyjne min. Zalewskiej.

A także zdumiewające zdanie Stanisława Tyszki, że Paweł Kukiz to najbardziej prokobiecy polityk w Polsce. Kolejny raz rozdzieraliśmy szaty nad nasileniem kłamstw całego obozu PiS.

Deptaliśmy po piętach politykom PiS, którzy promują się za pieniądze na pomoc więźniom.

Zajęliśmy się też akcją ambasadora PiS w Brukseli, który własnoręcznie odkręcił tablicę z nazwiskiem Donalda Tuska ("Śrubokręt PiS"). Odnotowaliśmy prześmiewcze recenzje profesur dla Zybertowicza i Szczerskiego.

Opisaliśmy, jak Zandberg przebił się przez propagandę TVP Info mówiąc na wizji, że Morawiecki z taśm kelnerów był klasycznym "załatwiaczem".

Odnotowaliśmy jeszcze porażkę pronatalistycznego efektu programu 500 plus. Rozbijaliśmy w perzynę argumenty antyszczepionkowców. Pisaliśmy o męczarniach kawek, i o tym, jak polski rząd dorzuca do pieca, który podgrzewa świat.

To tylko niektóre z blisko 200 tekstów tego miesiąca.

FB OKO.press. Aktywność, jakich mało

Nasze treści docierają szeroko przy pomocy dwóch kanałów: strony OKO.press i FB, gdzie mamy już ponad 235 tys. polubień. Ale aktywność na Facebooku OKO.press jest znacznie większa, niż to by wynikało z tej liczby fanów. Liczba udostępnień, komentarzy i reakcji równa się z potęgami Internetu. W ostatnim tygodniu października wyglądało to tak:

Popularność na stronie nie zawsze pokrywa się z popularnością na FB. Rekordowe zasięgi w październiku miały na naszym "fejsie" artykuły:

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze